Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
Mirki na #emigracja
Gdzie najlepiej wyjechać w celu zarobkowym?
Zostały mi trzy semestry studiów. I tak myślę właśnie o wyjechaniu po studiach. Ogólnie będę kończyć automatykę i robotykę, mam technika mechatronika i nic poza tym.
Zastanawiam się tylko w jaki kraj celować.
Ogólnie nie chciałabym wyjeżdżać na długo (2, może 3 lata). Chodzi mi głównie o zarobienie na kredyt na mieszkanie /dom. A najcudowniej by było uzbierać całą kwotę, żeby nie musieć brać kredytu.
Ile i gdzie da się zaoszczędzić miesięcznie?
#pytaniedoeksperta #praca #pracbaza #niemcy #uk #irlandia #czechy #holandia #norwegia #islandia #szwajcaria #belgia #zagranico #pracazagranica
  • 67
  • Odpowiedz
@Amestris: 1) załatw sobie na następne wakacje staż w jakiejś firmie zachodniej która zajmuje się autmatyką przemysłową, nawet za frytę (poczytaj sobie np. o Erasmus plus). Celuj w takie firmy które robią duże realizacje.
2) Wskakujesz tam po studiach jak się uda to wyślą cię na delegacje - wtedy odpada ci koszt mieszkania, a płacą jeszcze więcej
3) siorbiesz kilka lat do wypalnie xD
  • Odpowiedz
  • 8
to tak sie mowi tylko- na dwa, trzy lata... ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Amestris Tak jak @BillyGugu napisał, to nigdy nie kończy się na 2-3 lata, bo nie zdoła się uzbierać kwoty, zwłaszcza w pojedynkę. Przeszkodą jest też Twój brak doświadczenia w branży, musiałabyś mieć przynajmniej z 2-3 lata doświadczenia, żebyś mogła śmiało w za granicę celować.

Gdyby nie kryzys w lotnictwie, to bym Ci doradziła
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kleiner_trottel: a jakie tam są zarobki? Ciężko jest się utrzymać? No i mniej więcej ile można odłożyć w miesiąc, załóżmy, żyjąc we dwoje?
I najważniejsze - czy dam angielski wystarczy?
  • Odpowiedz
@kleiner_trottel: Opka pytała nie ja :) ogólnie Szwajcarii nie polecam, zarobki kuszą ale koszty życia ogromne; państwo tez dość specyficzne i niekoniecznie przypadło mi do gustu, chociaż lubiłem siedzieć z piwkiem nad jeziorkiem w zurichu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wykop_lub_zakop: angielski, niemieckiego jakieś podstawy (właśnie kupiłam sobie książkę, coby trochę podszlifowac i sobie przypomnieć pewne rzeczy) no i takie A1 hiszpańskiego
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zly_wuj: No może i studia dobre, ale na lokalnym PWSZ - gównianej uczelni, która niczego nie uczy

Oczywiście, spróbuję znaleźć najpierw coś na miejscu, ale coś czuję, że ciężko będzie.
Ale przyznam, że to całkiem mądry plan ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ag90: myślałam o tym kiedyś. Bo słyszałam, że i w Polsce spoko zarobki. Ale droga do tego, żeby zostać stewardessą długa i trudna, z tego co kojarzę
  • Odpowiedz
@Amestris: Czytajac Twoje odpowiedzi, to radze Ci zostac w kraju na minimum 2-3 lata pracujac w zawodzie, tak jak inni pisali, w miedzyczasie szlifujac jezyk niemiecki do B2 (zakladam, ze masz juz angielski na C1), i wtedy ewentualnie myslec o wyjezdzie. Jesli znajdziesz prace nie w zawodzie a w czyms innym, to tym bardziej skup sie na jezykach, jesli serio chcesz wyjechac za granice.
  • Odpowiedz
  • 2
@Amestris Nieprawda :) Kwestia tylko spodobania się rekruterom na Assessment Day. Jeśli nie masz nadwagi, wyglądasz schludnie, znasz ang i umiesz jakkolwiek pływać, to dostaniesz się bez problemu. No i łatwiej dostać się do saudyjskich linii, aniżeli do Emirates/Qatar/Etihad ze względu na o wiele mniejszą konkurencję (więcej kandyduje, bo znane i prestiżowe linie), a zarobki są dokładnie takie same.

Co do szkolenia na miejscu, to każdy go zdaje, jeśli się człowiek
  • Odpowiedz
@Amestris: Masz 3 semestry, próbuj z jakimś stażem, pracą na pół etatu; zdobądź jakieś doświadczenie i spróbuj w PL; szkoda abyś czepiała się gowno prac na zachodzie mając papiery inżyniera z perspektywa dużych zarobków. Na tym bym się skupił. Bez doświadczenia za granica będzie ciężko pracować w zawodzie. Jak się już uprzesz to polecałbym Niemcy bo pracuje z nimi od lat i sobie cenię. W IT angielski mi wystarcza nie
  • Odpowiedz
@DildoShwaggins: @Amestris: Odpisałem na pierwszy post,nic tam nie było o specyfice kraju, więc nie pisałem że Szwajcaria jest mega dziwna :-)

Trochę to zależy od regionu ale początkujący inżynier powinien jakieś 70k Franusiow rocznie wyciagnac... Brutto. Czy z samym angielskim da radę to nie wiem, bo wszyscy których tam znam znają też niemiecki. Podejrzewam że w pracy jeszcze da radę ale w urzędach czy tak poza to tylko
  • Odpowiedz