Wpis z mikrobloga

Cierpię na ostrą postać tanatofobii. Potrafię wpaść w histerię kiedy za dużo myślę w temacie śmierci.

Świadomość tego, że żyję "tu i teraz", w każdej chwili mogę zniknąć, a potem nic nie ma dobija... Trochę pozbawia mnie to sensu życia, bo często płaczę z tej świadomości o nieświadomości. Mogłabym brać leki, ale czy to odpuści myśli?... Raczej nie - jedynie pozbawi objawów somatycznych, jak nerwica.
Wielkim bólem w tym wszystkim jest brak wiary - bo przecież, gdybym była osobą wierzącą mogłabym żyć w przekonaniu, że coś jest po śmierci... Rodzice starali się mnie zawsze odciążyć z takich sytuacji, dlatego nie musiałam chodzić na pogrzeby. Część z Was może powiedzieć, że źle robili, powinni oswajać... Wydaje mi się, że jednak postępowali w porządku; byłam wtedy dużo młodsza. A będąc starszą, po śmierci swojego jedynego kota, z którym się wychowywałam 12 lat (od moich 10 urodzin) i traktowałam jak zwierzęcego braciszka, popadłam w apatię na prawie pół roku...
Te nastroje nakręcają się też przez oglądanie filmów, bądź seriali – o przyszłości, w której mnie już nie będzie; o przemijaniu.

I pomyśleć, że wszystko zaczęło się w podstawówce, właśnie na lekcji religii, kiedy ksiądz poświęcił całe zajęcia tematyce "śmierci"... ()

Tak chciałam się pożalić. Wezmę tabletkę na uspokojenie, bo nie zasnę.

#zalesie #zdrowie #depresja #psychologia #oswiadczenie
  • 11
@milejska: jasne, spoko, tak tylko informuję, bo warto wiedzieć, że są tacy ludzie, którzy się tym zajmują :) może nabierzesz odwagi i kiedyś się do niej odezwiesz :)
Oj znam ten ból. Trzymaj się tam. Mam tak samo. Wpierdzielałem solpramol, czy hydroksyzyne ale tak jak mówisz tylko nerwice to uspokajało. Z drugiej strony pozwalało zasnąć. Osobiście dalej się męczę bo hehe w dobie pandemii do psychiatry na leczenie tylko telefonicznie a niektórzy mają mocne opory przed gadaniem przez tel. Także trzymam kciuki że dasz sobie radę i znikną lęki
@milejska: Niedobory witamin i magnezu mogą powodować takie objawy polecam posłuchać:
https://youtu.be/rKkZyk0G9HE

A nie wiem czy orientujesz się że na świecie są ludzie zwani ekstrasensami, którzy potrafią komunikować się ze zmarłymi i większość informacji z tamtego świata nie jest wcale przerażająca, a nawet zdarzają się przypadki że zmarli bardziej współczują tym którzy obchodzą żałobę po nich.

Nie musisz we wszystko wierzyć ale są takie alternatywy, które warto znać i brać pod