Aktywne Wpisy
gardzenarodowcami +629
trzeba być serio smutnym człowiekiem, żeby mieć ból dupy o tabletke dzień po XD #sejm
mirko_anonim +8
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Powiedziałem żonie, że bardziej kocham ją od naszego dziecka i, że to zawsze ona będzie dla mnie na pierwszym miejscu. Oczywiście nie oznacza to, że nie kocham naszego dziecka. Teraz się do mnie nie odzywa od paru dni i ciągle płacze.
To ja mam coś z głową czy to jednak ona przesadza z reakcją? Wydaje mi się, że to normalne, że partnerka jest najważniejszą osobą w życiu każdego mężczyzny.
Powiedziałem żonie, że bardziej kocham ją od naszego dziecka i, że to zawsze ona będzie dla mnie na pierwszym miejscu. Oczywiście nie oznacza to, że nie kocham naszego dziecka. Teraz się do mnie nie odzywa od paru dni i ciągle płacze.
To ja mam coś z głową czy to jednak ona przesadza z reakcją? Wydaje mi się, że to normalne, że partnerka jest najważniejszą osobą w życiu każdego mężczyzny.
Widzę na popularnym serwisie ogłoszeniowym ofertę pracy. Jako kierowca busa w hurtowni, pasuje mi to. W ogłoszeniu żadnych szczegółów, nie ma proponowanej pensji tylko same frazesy o ugruntowanej pozycji firmy, dynamicznym zespole itp. Podany nr telefonu do kontaktu, więc dzwonię. Odbiera jakiś pan, najprawdopodobniej właściciel. No więc po krótkim monologu o tym że mu potrzeba kierowcy i dlaczego, pytam się go o wymiar godzinowy. Ten jakby nie usłyszał, tylko gada że takie trasy, tu się wozi... Pytam się go więc o zarobki. Słyszę odpowiedź: "odpowiednie". Ja już lekki karpik, o co tu chodzi. Więc podchodzę do tematu z innej strony, pytam się na jakiej zasadzie wypłacana jest pensja, czyj jest stała czy za godziny, czy za kilometry... Pan biznesowy Janusz strzela takimi tekstami jak "nie będziesz pokrzywdzony", " dam ci zarobić". Ja w końcu zirytowany prosto z mostu pytam się czy dowiem się czegoś konkretnego o zarobkach albo kończymy rozmowę. On na to z wielką złością, że się ludziom w dupach poprzewracało bo się tylko o pieniądze pytają (!) i tylko same wymagania (!), o pieniądzach się rozmawia jak się do pracy przyjdzie.
Ręce mi opadły do samej ziemi. I co najgorsze to nie był jedyny przypadek takiego januszostwa, przy kilku telefonach "pracodawcy" kręcili jak mogli.
#praca #historie #januszebiznesu #poszukiwaniepracy