Aktywne Wpisy
affairz +470
2014 - Złota 44 (cały budynek, bez wykończenia w środku, 52 kondygnacje) sprzedany za 260 mln złotych
2024 - asking price apartamentu zajmującego pół kondygnacji (1/104 budynku) - 100 mln złotych
normalny organiczny wzrost cen, o co wam chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nieruchomosci
2024 - asking price apartamentu zajmującego pół kondygnacji (1/104 budynku) - 100 mln złotych
normalny organiczny wzrost cen, o co wam chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nieruchomosci
Gours +24
Ja rozumiem, że Indie mając 1,4mld ludzi nie zdobyły medalu na IO, nie mają też warunków do trenowania jakiejś szermierki czy wioślarstwa. Ale dlaczego oni się nie wyspecjalizują w np. takim bieganiu? Przecież gdyby tak 50 tys. Pajeetów zaczęło biegać, to siłą rzeczy kilku by się wyróżniało i powpadałyby jakieś medale
#paryz2024 #indie
#paryz2024 #indie
Widzę na popularnym serwisie ogłoszeniowym ofertę pracy. Jako kierowca busa w hurtowni, pasuje mi to. W ogłoszeniu żadnych szczegółów, nie ma proponowanej pensji tylko same frazesy o ugruntowanej pozycji firmy, dynamicznym zespole itp. Podany nr telefonu do kontaktu, więc dzwonię. Odbiera jakiś pan, najprawdopodobniej właściciel. No więc po krótkim monologu o tym że mu potrzeba kierowcy i dlaczego, pytam się go o wymiar godzinowy. Ten jakby nie usłyszał, tylko gada że takie trasy, tu się wozi... Pytam się go więc o zarobki. Słyszę odpowiedź: "odpowiednie". Ja już lekki karpik, o co tu chodzi. Więc podchodzę do tematu z innej strony, pytam się na jakiej zasadzie wypłacana jest pensja, czyj jest stała czy za godziny, czy za kilometry... Pan biznesowy Janusz strzela takimi tekstami jak "nie będziesz pokrzywdzony", " dam ci zarobić". Ja w końcu zirytowany prosto z mostu pytam się czy dowiem się czegoś konkretnego o zarobkach albo kończymy rozmowę. On na to z wielką złością, że się ludziom w dupach poprzewracało bo się tylko o pieniądze pytają (!) i tylko same wymagania (!), o pieniądzach się rozmawia jak się do pracy przyjdzie.
Ręce mi opadły do samej ziemi. I co najgorsze to nie był jedyny przypadek takiego januszostwa, przy kilku telefonach "pracodawcy" kręcili jak mogli.
#praca #historie #januszebiznesu #poszukiwaniepracy