Wpis z mikrobloga

Wyszłam sobie dzisiaj sama jeszcze raz do knajpki, do której już dawno chciałam iść i było naprawdę super ʕʔ w sumie często sobie wychodzę sama w różne miejsca (muzea, kawiarnie, restauracje) i nigdy mi się to nie wydawało jakoś specjalnie spektakularne, ale jak wspomniałam o tym kilku osobom, to spotkałam się z bardzo dużym zdziwieniem i pytaniami.

Także #rozowepaski i #niebieskiepaski - jak nie macie z kim iść w miejsce, które Wam się podoba, to podcast na słuchawki i idźcie sami. A nawet, jak macie z kim iść, to też tak możecie zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#introwertycy #jedzenie #niewiemjaktootagowac #krakow
S.....n - Wyszłam sobie dzisiaj sama jeszcze raz do knajpki, do której już dawno chci...

źródło: comment_1594496911sxhCaeWtHXP45SbXxWpQ4A.jpg

Pobierz
  • 78
  • Odpowiedz
@Snuffkin: ochh, zazdro! Ja chętnie bym sobie poszła do takich miejsc sama, ale nigdy tego nie robię. Po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że po prostu się wstydzę ( ͡° ʖ̯ ͡°) smutne to echh
  • Odpowiedz
@karusiasnk: kwiat cukinii, polędwiczka i oliwki ʕʔ
@rudiok-: 10/10, wszystko było turbo smaczne, panie kelnerki bardzo pomocne i pomogły mi dobrać zestaw na jaki miałam dzisiaj ochotę. Polecanko.
@derincon: dzięki! Nie jestem specjalnie koncertową osobą, ale koncertu Parova odpuścić nie mogłam (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@Snuffkin: Też tak lubię! Szkoda, że dużo osób nie chciało zrozumieć, że nie robię tego w smutku i samotności i wyrażali ubolewanie nad moim losem, dość niezręczne to było xD
  • Odpowiedz
@Snuffkin: No i gituwa, też w wielu miejscach bywam sama, a za tydzień czeka mnie kolejna samotna podróż po Polsce. Człowiek robi, co chce i chodzi, gdzie chce. Jedyny minus to taki, że nie ma z kim dzielić się na bieżąco wrażeniami - ale od czego mamy komunikatory ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Snuffkin:
No i fajnie. Sam tak często robię. Choć czasem lepiej z paczką znajomych. Jak mieszkałem blisko kina to chodziłem samemu na seanse (filmy też traktuję trochę jako osobisty experience). Z restauracji to trochę mi w Polsce brakuje takiej kultury jak jest np. w Japonii gdzie są jadłodajnie przeznaczone typowo pod wychodzenie solo.
Choć fakt, takich nas introwertyków niebojących się wchodzić samemu w tłum jest niewiele i może to budzić jakieś
  • Odpowiedz