Wpis z mikrobloga

@Qbiik: Sam do końca nie rozumiem tego mechanizmu, ale tak jest. W teorii kapsaicyna (czyli to ostre) rozpuszcza się w tłuszczach, więc podczas podsmażania uwalnia ostrość do masła, dzięki czemu potrawa jest ostra, ale "za drugim razem" już nie piecze.
Nie rozumiem natomiast, dlaczego np. jedzenie z KFC zawsze piecze dwukrotnie, choć jest smażone na oleju.
W domu wielokrotnie przygotowuję potrawy dużo bardziej pikantne i nigdy nie mam z tym problemu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@paramyksowiroza: może kwestia tego jaka to jest ostrość? W sensie czy z przypraw, czy z papryki samej w sobie?
Ja zauważyłem że jak doprawiam coś nasionami chilli to mój organizm reaguje na to lepiej niż na Cayenne
  • Odpowiedz
@vomalio: W sumie, jak o tym wspomniałeś to faktycznie coś w tym jest. Cayenne używam bardzo niewiele, raczej żeby coś lekko podostrzyć. A zazwyczaj używam różnego rodzaju ostrych papryczek które siekam i to z nich robię ostrość potrawy. Rzeczywiście, to warte zastanowienia...

Ale z drugiej strony, ostry sos do kebaba jest chyba robiony z papryczek z pestkami, a wiadomo jak się kończy degustacja :)
  • Odpowiedz
@paramyksowiroza: W sumie nie wiem. Tez zauważyłem ze czasem piecze raz a czasem dwa i nie ma to za wiele wspólnego z ostrością. Przywołane KFC jest mało ostre za pierwszym razem, a masakryczne przy drugim.
  • Odpowiedz
@paramyksowiroza: nie widziałem nigdy pestek w sosie, mi one często smakują bardzo chemicznie.
@Mirkosoft: co do KFC to u nich nie ma jakiegoś standardowego poziomu ostrości. Zazwyczaj czuję delikatną pikantność, ale raz dostałem taką masakrę, że ledwo to przejadłem xD
  • Odpowiedz