Wpis z mikrobloga

@b4rtois: tak. AD&D2 w ogóle ma całkiem spore przedziały „wszystko-jedno-ści” w atrybutach — siła wpływa cały czas na maksymalne obciążenie (noszony ekwipunek), ale wartości od ośmiu do piętnastu są takie same we wszystkim innym; zręczność od siedmiu do czternastu robi różnicę tylko w umiejętnościach złodziejskich, a powyżej 18 przyrost AC jest symboliczny; inteligencja czy mądrość dla nie-magów to niewielkie kary do Lore; a charyzma jest „wszystkojedna” pomiędzy 10 a 12, co
@memtejko: nie wiem, póki co gra się przyjemnie ;)
@chciwykrasnolud: tak, pamiętam! w BG2 chyba w Czarowięzach trzeba było wybrać cechę do zdegradowania. omg, w moim przypadku to było na etapie, gdy miałem 4 płyty baldura i trzeba było zmieniać w zalezności od etapu gry ()
mówisz, że jest program do edycji pliku .chr, który wyeksportowałem z gry? notatnikiem nie daje rade tego
@Kedlov: dla mnie spoko. ja dużo grałem za młodu (15 lat temu) w BG2, więc to dla mnie żadna nowość. Oczywiście zaczynasz od 1 poziomu, a nie tak jak w dwójce chyba od 7mego, więc np. jak grasz magiem to wiele fajnych zaklęć użyjesz co najwyżej że zwoju, bo nie dobijesz takiego lvla by się ich nauczyć. Sama rozgrywka bez różnicy