Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki.. nie mogę uwierzyć w to co się wydarzyło.. właśnie z różową jedziemy szukać nowego hotelu ponieważ z poprzedniego zostaliśmy.. wyproszeni.. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jestem ze Śląska, generalnie nie wierzyłem w te historyjki o porysowanych autach i przebitych oponach aż do dziś :)

No ale do rzeczy.. dwa dni temu razem z moją różowa dotarliśmy do hotelu w pięknej, nadmorskiej miejscowości- wiadomo wakacje zaplanowane od dawna więc banan nie schodził z twarzy. Na miejscu jednak okazało się, że nie wszystko jest tak kolorowo- od wejścia na obiekt kwaśne miny i spojrzenia współlokatorów których nie można pomylić z żadnym innym- to ten typ spojrzenia pełen nienawiści i niechęci kiedy to Julka umówiona na #tinder zamiast wysportowanego i wysokiego Oskara zastaje Andrzejka z zakolami i cofnięta szczęka.

Mimo wszystko liczyłem, że pobyt jakoś zleci aż do dziś.. otóż rano gdy pakowaliśmy się na wycieczkę zauważyłem, że mam porysowane auto- nie była to przypadkowa ryska a celowe działanie, dosłownie z każdej strony jakiś ślad.. nie myśląc długo udałem się do właścicielki obiektu żeby wyjaśnić sprawę i ewentualnie domagać się nagrań z monitoringu.

Nie uwierzycie co powiedziała mi ta stara rura.. powiedziała mi, że:


#wakacje #koronawirus #heheszki
  • 13
  • Odpowiedz