Wpis z mikrobloga

  • 76
  • Odpowiedz
@paprykasz_bez_papryki: jak już stajesz na autostradzie to jak najbliżej barierek, przytulić się do nich. Samemu wskoczyć za barierkę i wezwać służby żeby postawiły ten duży świecący znak. Pod żadnym pozorem nie łazić po pasie ruchu, to proszenie się o śmierć.
  • Odpowiedz
Cześć Mircy. Jestem zmuszony prosić o pomoc. 29.06 na autostradzie A1 ktoś śmiertelnie potrącił mojego przyjaciela i uciekł z miejsca wypadku. Może ktoś wtedy poruszał się w okolicy, albo zna kogoś, kto mógł tam być. Wszystkie informacje na wagę złota. Kilka linków: https://czestochowa.naszemiasto.pl/tragiczny-wypadek-na-autostradzie-a1-w-nieradzie-policja/ar/c1-7783132


@paprykasz_bez_papryki:

ale jakto, obowiazkowe tablice rejestracyjne i obowiazkowe oc nie spowodowalo, ze da sie namierzyc sprawce wypadku? ;)

#pdk
  • Odpowiedz
@Fanatyk_Wedkarstwa: kolego, ale ja nigdzie nie napisałem, ze nie należy udzielić pomocy. Oczywiście, ze należy to zrobić. Chociaż zatrzymywanie się w nocy na autostradzie bo się uderzyło psa (tak, widziałem kiedyś psa na autostradzie) jest niebezpieczne i tu bym dyskutował. Staram się tylko zwrócić uwagę na fakt, ze osoba, której OP szuka może być zupełnie nieświadoma tego co zrobiła.
  • Odpowiedz
9 czerwca 2020 roku około godziny 2.45 na autostradzie A1, 445,5 km w kierunku Łodzi (miejscowość Nierada) n/n kierujący n/n pojazdem najechał na pieszego, który prawdopodobnie dokonywał naprawy pojazdu na prawym poboczu. W wyniku zdarzenia mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Kierujący n/n pojazdem tuż po zdarzeniu oddalił się z miejsca i nie udzielił pomocy poszkodowanemu.


Kurcze może się coś zmieniło ale jak pamiętam to w razie awarii na autostradzie jest obowiązek wystawienia
  • Odpowiedz
@NieUsune: Gościu,przy masie zestawu nie poczujesz czegoś takiego.Ciężarowym nie zobaczysz tego co jest dwa metry przed tobą (martwe pole),a cała kabina jest amortyzowana,więc nie poczujesz.
  • Odpowiedz
Samo "potrącenie pieszego na autostradzie" brzmi na tyle absurdalnie,że aż śmiesznie.Po autostradzie się nie chodzi,nie stoi się na niej ani nie majstruje przy aucie.Sprawcą i winowajcą jest ofiara.Szanse na znalezienie drugiego uczestnika zdarzenia są nikłe.
  • Odpowiedz
Szkoda chłopa ale zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie. Właściwie robiąc to co robił miał 50% na przeżycie.
  • Odpowiedz