Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem miruny ze samym sobą. Jestem trochę przegryw, ale nie mam nasrane w głowie jak większość na tagu. od 4,5 lat kocham się w pewnej dziewczynie (w sensie #!$%@?łem się w niej na śmierć). Jest to miłość niestety nieodwzajemniona. Laska ideał 10/10 urodą jak i osobowością, inteligentna, troskliwa, milusia no kandydatka na partnerkę życia. Jednak ona mnie nie chce. Spędzamy ze sobą czas, piszemy razem, czasem zdarzą się jakieś dramy ale rzadko. Ma chłopaka od 2,5 roku to wiem i jakoś to przeżyłem jednak nadal po cichu liczyłem że nagle ja się jej spodobam. Wczoraj przy rozmowie powiedziała mi, że nalega swojemu chłopakowi o pierścionku. No zszokowało mnie to bo wiem że to będzie dla mnie koniec. Niedługo wyjeżdżają do innego miasta gdzie będą razem mieszkać. No i czas mija nie wiem co robić. Jestem pełen rozpaczy i bardzo mi jest źle, mam wrażenie, że moje ciało chce się rozstać z duszą. To ta jedyna! nie chcę innej! Co robić mirky? ktoś miał takie doświadczenia? zaraz wykituje na myśl, że śpią razem w jednym łóżku przytuleni a ja zdycham z cierpień.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ef911a815d9fcf7250efc03
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[==......................................] 4% (10zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Najgorsze jest to, że oszukujesz się od prawie 5 lat. To wręcz nie zauroczenie i zakochanie, a chorobliwe urojenie. Słuchaj chłopie, męska rada, taka naprawdę życiowa - jeśli coś miało zaiskrzyć, zaiskrzyłoby. Jeśli to trwa tak długo, to znaczy, że ani przez sekundę nie brała cię pod uwagę jako partnera. Udany związek istnieje wtedy, gdy obie strony są sobą zafascynowane, chcą się poznawać i być ze sobą. Tutaj natomiast wygląda
@AnonimoweMirkoWyznania #!$%@?, #!$%@? jesteś? Skoro nie zabrałeś się za nią za wczasy to sobie ją odpuść na dobre, teraz już nie masz czego szukać, ona ma innego. Skończ to póki jeszcze możesz, zacznij patrzeć realistycznie na świat a nie wiecznie żyć w chorej wyobraźni
różowa: musisz sobie uświadomić, że ona jest tylko człowiekiem. Pomyśl sobie tak: gdybyś się z nią związał, to i tak po jakimś czasie by ci spowszedniała. I pewnie wyszłyby jej wszystkie wady, których na co dzień nie dostrzegasz, będąc zaślepionym przez mocne zauroczenie.
Wiem, że teraz ci się wydaje, że to ideał, ale nie ma ideałów. Za to jest więcej fajnych dziewczyn. Zasługujesz na taką, która dostrzeże w tobie kogoś więcej
@AnonimoweMirkoWyznania: Za każdym razem jak czytam te wypociny że 2,3 czy 4 lata ktoś "kocha się" w pannie bez wzajemności to nawet mi was nie szkoda. Jak bardzo oderwanym od rzeczywistości trzeba być żeby pielęgnować w sobie uczucie do osoby która was nie chce, a dodatkowo jest również w związku (sic!). Nie macie szacunku do samego siebie i jeszcze oczekujecie że wejdziecie w związek "z litości" albo "za przyjacielskie zasług". Żałosne.