Wpis z mikrobloga

Znalezisko - „Różany ogród R. Hössa przylegał do obozu”. O życiu prywatnym katów z Auschwitz

„Dziś z całą pewnością mogę stwierdzieć, że to miejsce mnie opętało” - wywiad z autorką książki o prywatnym życiu katów z Auschwitz.

Pretekstem do napisania książki stało się zdjęcie różanego ogrodu komendanta obozu Rudolfa Hössa, z bawiącymi się radośnie w sadzawce dziećmi, przylegał on bezpośrednio do budynku krematorium. To był najbardziej szokujący kontrast, który dzielił „płotem” dwa światy: w jednym rządziło odczłowieczenie, brak nadziei i śmierć, w drugim wiedziono luksusowe, wystawne życie. Sporo dokumentów udało mi się wylicytować na różnych aukcjach i mogą je Państwo znaleźć w książce. Ta warstwa dokumentalna i prawda historyczna są dla mnie niezwykle ważne.

Zazwyczaj gdy mówimy o obozach, patrzymy na nie z najbardziej bolesnej perspektywy – więźniów. Przez pryzmat ich cierpienia, gehenny i śmierci. Rzadko zastanawiamy się nad tym, jak żyli ich oprawcy i jak to możliwe, że człowiek może być kochającym i czułym ojcem i mężem, a jednocześnie bezwzględnym mordercą.

A co z żonami esesmanów?
(...) Miały wspólny mianownik, którym było korzystanie z szeroko pojętych dobrodziejstw, jakie oferował obóz. Od warzyw i owoców z obozowych plantacji, przez biżuterię, złoto, odzież, meble, słowem - wszystko to, co dało się stamtąd wynieść. Do tego stopnia, że tym kobietom nie przeszkadzało noszenie pięknej jedwabnej bielizny po Żydówkach. Marzyły o wspólnych wyjazdach do pobliskiej willi nad Sołą, czyli do ośrodka wypoczynkowego, w którym imprezowano, romansowano i znakomicie się bawiono, polując, obserwując ptaki i łowiąc ryby.

------
Jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami), to zaplusuj komentarz pod tym wpisem - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała () #rozowaihistoria
------

#historia #ciekawostkihistoryczne #histmag #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #mikroreklama #swiatnauki #liganauki #qualitycontent #iiwojnaswiatowa #niemcy
jupjupjupek - Znalezisko - „Różany ogród R. Hössa przylegał do obozu”. O życiu prywat...

źródło: comment_1592906731SNgHEhIMh0w0M3LP9LZ9dB.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
Zaplusuj ten komentarz jeśli interesujesz się historią i lubisz konkretne materiały (takie z rzetelną bibliografią i ciekawymi zdjęciami/filmikami) - mniej więcej codziennie wrzucam jedno znalezisko i z chęcią bym Cię zawołała () #rozowaihistoria
  • Odpowiedz
@jupjupjupek: A mogłoby się wydawać, że prawdziwi naziści nie mieli żon ani dzieci, bo ich całym życiem był Fuehrer, Rzesza, NSDAP, rasa panów, przestrzeń życiowa, nadludzie i podludzie, i że to były jedyne tematy, jakie istniały dla hitlerowców, i że oni z wszystkimi potrafili rozmawiać tylko i wyłącznie na te tematy - również z członkami najbliższych rodzin.
Ciekawe, czy kiedy Rudolf Hoess przychodził do domu i z niego wychodził, to mówił
  • Odpowiedz