Wpis z mikrobloga

@jckk: Tu nawet nie chodzi o dumę, widząc jak bardzo usilnie ND stara się wpłynąć na emocje gracza poprzez TRUDNE MORALNIE wybory to można było po prostu przewidzieć taki zwrot akcji. W pewnym sensie idzie wyczuć schemat ich działania i nie robi to takiego wrażenia, prócz politowania. To tak jak Rockstar, który nie potrafi inaczej zakończyć historii postaci niż ją #!$%@?ć pod koniec gry (tak, do ciebie mówię red dead xDD)
@littlepieceofheaven: ja akurat nie będę grać w tę grę, więc mnie to nie ruszyło. Ale wyobrażam sobie, że jest dużo ludzi którzy czekali na tę grę i chcą poznawać jej historię osobiście. A ty podejmujesz za nich decyzję żeby im te przyjemność odebrać. Oni na tym tracą, a ty nie odnosisz żadnej korzyści poza taką, że masz świadomość że ktoś stracił. W życiu można czerpać radość z miliona rzeczy, które są
@littlepieceofheaven: Tak, bo poznawanie historii jest częścią przyjemności w tego typu produkcjach. Znajac historię wcześniej można nadal się dobrze bawić, ale dla większości osób straci ona odrobinę "magii".
Celowe psucie komuś zabawy i dokuczanie to jest wyrządzenie krzywdy.
W jakim innym celu niby to napisałeś? Na pewno nie dla osób które nie zamierzają w to grać, a chcą poznać fabułę. Bo wtedy byś nie napisał tego w takiej formie jak tutaj.