[100leja]

#bron #4konserwy #samoobrona

[davidero69]

@100leja: trochę bez sensu, bo bardziej ceni się swoje życie, niż życie włamywacza

[Pantokrator]

@davidero69: to też, ale tu chodzi o to, że niby cenienie wyżej mienia, niż egzystencji zawodowego kryminalisty, jest z perspektywy motłochu naganne.

Oczywiście rzeczywistość jest taka, że kradnąc złodziej zabiera nam kawał życia, który będziemy musieli przeznaczyć na odrobienie strat. To mogą być miesiące czy lata, ale to czas, którego nie odzyskamy. Złodziej tak po kawałku może ludziom odbierać łącznie całe dekady. Do tego zawodowy kryminalista, póki moze działać, generuje

[davidero69]

@Pantokrator: dla mnie to oczywiste, że kryminalistę złodzieja włamującego się do domu trzeba odstrzelić bo to jest wrzód ludzkości, ale poprawiam logikę mema, bo to zawsze broni się siebie, a nie dobytek.

[edgar_k]

@davidero69: własność jest istotna i powiedziałbym, ze na równi z życiem.
5 poprawka do konstytucji USA mówi wprost, ze nikogo nie wolno pozbawić życia, wolności ani własności/przedmiotów (property) bez wyroku.

[BoJaProszePaniMamTuPrimasorta]

@100leja: miałbym cenić życie śmiecia, który jest potencjalnym zagrożeniem dla mojej rodziny i dobytku? Wolne żarty.

[maniak713]

z perspektywy społeczeństwa jego życie ma wartość ujemną.

@Pantokrator: Święte słowa. Też tak uważam od dawna.

[100leja]

Za nieudany kodeks karny z 1997 r. odpowiadają dwaj główni jego współtwórcy: prof. Kazimierz Buchała i prof. Andrzej Zoll. To oni podsunęli ustawodawcy źle napisany projekt.
https://www.rp.pl/artykul/1205774-Kodeks-karny--troska-o-przestepcow--a-nie-o-ofiary.html