Wpis z mikrobloga

Piszę ten post żeby pokazać jak traktuje się studentów w czasie zdalnej sesji i do jakich patologii dochodzi. W rozporządzeniu JM Rektora Politechniki Rzeszowskiej jest napisane, że prowadzący wraz z studentami ustalają formę zaliczenia. Pewien Pan doktor habilitowany (nazwisko jak pewien owad- kto chce ten wie o kogo chodzi), który uczy przedmiotu "Podstawy konstrukcji maszyn" bez uzgodnienia z rokiem zalożył z góry egzamin na uczelni. Z racji, że wszystkie inne egzaminy mamy zdalnie to napisaliśmy do niego z prośbą o egzamin w formie elektronicznej bo dużo ludzi jednak z daleka będzie musiało przyjechać na ten jeden egzamin. Dostaliśmy odpowiedź taką jak na załączonym zdjęciu. Absurdalne wymagania nie do spełnienia. Zadania obliczeniowe, które nie były realizowane na tematyce wykładu i czas 1 minutę na wrzucenie zdjęcia na kompa i wysłane profesorowi z pocztu USOS, która gdy jest przeciążenie to zamula.
Co jeszcze warte zaznaczenia ten prowadzący przez czas zdalnego nauczania nie robił nic oprócz wysyłania niejasnych i zerżniętych bo slowo plagiat to za mało skoro prezentacje, które on używa co roku na wykładach są kopiuj wklej z innej uczelni tylko zmienione tło. Teraz pozwolę sobię przewidzieć przyszłość. W ankiecie na koniec semestru ten Pan od całego roku dostanie negatywną opinię. Szkoda, że takie układy są na uczelniach i nic z tym Rektor nie zrobi i za rok kolejny rocznik będzie przeżywał to samo.
#studbaza
#bekazpodludzi
#studia
#prz
#politechnikarzeszowska
callofjuarez21 - Piszę ten post żeby pokazać jak traktuje się studentów w czasie zdal...

źródło: comment_1592766026STDVLjIygrAX5GQzso6SIb.jpg

Pobierz
  • 42
  • Odpowiedz
@gleorn: no i co z tego? Oszuści byli i będą zawsze, kogo chcesz oszukać. Przecież na normalnych egzaminach bez wirusa też ludzie podkupowali innych żeby pisali za nich egzaminy.

Np. typiara u mnie w grupie chciała żebym specjalnie jechała na poprawkę i napisała za nią, bo ona ma już wynajęty pokój w hotelu. Też miała ważny powód.
Albo jak zdałam zerówkę i potem ludzie mieli egzamin to bez żadnych oporów
  • Odpowiedz
@SVP1: Oczywiście, że ściąganie było. Problem w tym, że przez tę całą kwarantannę takie oszustwa są o wiele łatwiejsze niż z sali. Sam byłem studentem i sam też nieraz zarywałem nocki, żeby dostać stypendium rektora. Teraz patrzę na to od drugiej strony i rozumiem, że część prowadzących, którzy mają jakieś poczucie sprawiedliwości w jakiś sposób chcą przynajmniej ograniczyć problem.
Bo nawet już ściąganie z przygotowanej karteczki, czy pdf na telefonie nie
  • Odpowiedz