Wpis z mikrobloga

Niektórzy skrajni, walczący ateiści tak żarliwie zwalczają ideę Boga, że stanowi ona ich obsesję, stając się czymś, co niemalże konstytuuje sens ich egzystencji

Ba! Można by odnieść wrażenie, że paradoksalnie Bóg jest zdecydowanie i stale obecny w ich życiu, poprzez ciągły przymus zaprzeczania Jego istnieniu. Nie są oni tak naprawdę w stanie uwolnić się od tej idei! A przecież skoro odrzucają Jego istnienie, wystarczyłoby obojętnie wzruszyć ramionami na widok, tych, którzy wierzą. Oni jednak odczuwają potrzebę ciągłego negowania „urojonego” (w ich mniemaniu) Boga. Woody Allen stwierdził kiedyś: „Dla ciebie jestem ateistą, ale dla Boga konstruktywną opozycją”. Walczący ateiści mówią, że Bóg to postać fantasy, a zarazem walczą z Nim, jakby istniał naprawdę. Po co złościć się na to, co nie istnieje? Po co się na to obrażać? To znamienne, że są ludzie, którzy poświęcają tyle czasu, uwagi i energii, próbując obalić coś, co, jak wierzą, nawet nie istnieje! Co nimi powoduje? Niektórzy pewnie tłumaczą swoje postępowanie szlachetną troską o biednych ludzi, karmiących się złudzeniami. Uważają, że chcą im pomóc w uświadomieniu sobie, że ich nadzieja jest pozbawiona podstaw. Ale właściwie, po co tracić cenny czas na tego typu jałowe spory, skoro życie jest tak krótkie (a nie mamy żadnego innego do dyspozycji)? Dlatego mam czasem wrażenie, że wojujący ateiści podświadomie zakładają, że Bóg jednak jest, tyle że oni są na Niego obrażeni i chcą Mu zrobić na złość. Oczywiście żaden wojujący ateista się do tego nie przyzna, bo prawdopodobnie sam nie zdaje sobie z tego sprawy.

Przypomina mi się tu cytat z Jana Tadeusza Stanisławskiego: „Jeżeli, daj Boże, Pana Boga nie ma, to chwała Bogu; natomiast jeśli, nie daj Boże, Pan Bóg jednak jest, to niech nas ręka Boska broni”.

Widziałem też kiedyś na Facebooku zapis takiego żartobliwego dialogu:

Na lekcji religii uczeń mówi demonstracyjnie do księdza:

– Ja nie wierzę w Boga!

– A czemu nie w bogów? – pyta katecheta.

– No… bo przecież Bóg jest tylko jeden…

Jak się okazuje nawet ateiści są mentalnie monoteistami.
#ateizm #gruparatowaniapoziomu #religia #bekazlewactwa
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Konfiduracja: Religie cały czas wpływają na prawo w Polsce. Samo to dla ateisty jest wystarczająco dobrym powodem by zwalczać religie. Po drugie większość religii jest po prostu niemoralna.
  • Odpowiedz
@Konfiduracja: Religia w szkołach, ograniczenia aborcji, prawo o obrażaniu uczuć religijnych, pigułka dzień po dostępna tylko na receptę, konkordat, dofinansowania do kościoła, brak prawa do zawierania związków partnerskich przez osoby jedno płciowe, dni wolne od pracy w święta kościelne.
  • Odpowiedz
@Konfiduracja:

Zachowywalbys sie dokladnie tak samo gdybys zyl w srodowisku ktore zaklada ze jedyna prawda objawiona jest Krasnal Wielki Hałabała. I tak naprawde kompletnie nieistone jak nazywacie, nazywaja, nazywalibyscie ta, te, tamta istote. Zaprzeczenie wynika z nieprawdy "istnienia".
  • Odpowiedz
@Konfiduracja: przez religię miałam s---------e dzieciństwo. Kary za niechodzenie do kościoła, wieczne porównywanie do innych dzieci (znajomych rodziców) które się udzielały w kościele czy innych oazach. Obowiązkowa religia w szkole na dokładkę. Nawet w liceum (!) nie mogłam sama zdecydować, że nie chcę chodzić na religię (musiałam u samego prowadzącego zajęcia dominikanina wywalczyć telefon do moich rodziców, żeby im powiedział, żeby wypisali mi zgodę na nieuczęszczanie na zajęcia).

To 'piekiełko'
  • Odpowiedz
@Postronek: Dla prawdziwych polaków

@Konfiduracja: przez religię miałam s---------e dzieciństwo. Kary za niechodzenie do kościoła, wieczne porównywanie do innych dzieci (znajomych rodziców) które się udzielały w kościele czy innych oazach. Obowiązkowa religia w szkole na dokładkę. Nawet w liceum (!) nie mogłam sama zdecydować, że nie chcę chodzić na religię (musiałam u samego prowadzącego zajęcia dominikanina wywalczyć telefon do moich rodziców, żeby im powiedział, żeby wypisali mi zgodę na nieuczęszczanie na zajęcia).


@ToJa_NieTy: I bardzo dobrze, nie wiadomo jak bardzo byś
  • Odpowiedz
W afryce biją białych a nie murzynów do edukuj się o pogromie białych farmerów w południowej afryce


@Konfiduracja:Ale historia Afryki to nie tylko ostatnie lata. Wiec nie pisz mi o edukacji.

S--s przed ślube powinnien być prawnie zabroniony

Dla tych ktorzy wierza w wielkiego krasnala Halabaly rowniez? Czy tylko dla was? Bo wy mozecie robic to na co macie ochote. Innych w swoje projekcje nie mieszajcie. Tolerancja
  • Odpowiedz
@Konfiduracja:Ale historia Afryki to nie tylko ostatnie lata. Wiec nie pisz mi o edukacji.


@Postronek: Tak jest tam od dawna

Dla tych ktorzy wierza w wielkiego krasnala Halabaly rowniez? Czy tylko dla was? Bo wy mozecie robic to na co macie ochote. Innych w swoje projekcje nie mieszajcie.
  • Odpowiedz