Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam wszystkich,
Jestem w związku od 4 lat z jedną kobietą. Od pół roku odczuwam brak mojego zaangażowania w nasz związek. Poznaje wiele dziewczyn, które mi się podobają, ale jestem wierny swojej miłości. Nie mam pojęcia co robić, czy z nią zostać, czy z nią zerwać, czy sięgnąć po poradę specjalisty. Odczuwam, że byłbym szczęśliwy z inną kobietą, ale sam sobie nie ufam. W moim aktualnym związku nie jestem szczęśliwy, ale z nią odczuwam tak zwaną idealną **tekst pogrubiony**parę, gdzie moi i jej rodzice naciskają na ślub. Niestety, dla mnie to wszystko jest tylko pozornie. Ona sama często argumentuje nasz związek tym, że jest idealny i chwali się koleżanką. Niestety jestem #!$%@?ą i doskonale klamię., wiec wiem co mam robić. Nie chcę z nią zrywać, bo ona dla mnie się przeprowdzila i mieszka ze mną. Z drugiej strony co mam z nią zrobić. Znacie jakąś pomoc psychologiczna w tym temacie. Nie wiem co mam robić. Czuję się straszne, że okłamuje ją z moim uczuciem, ale z drugiej strony boję się ją zranić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eed5c8fb679bead157f5f55
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę

[=================================.......] 82% (192zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 1 lat działania AMW!
  • 7
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: dokładnie, najprostszy sposób na rozwiązanie problemów to właśnie rozmowa. Często moje koleżanki pytają mnie o porady związkowe i zazwyczaj pytam „a rozmawiałaś z nim o tym?”, najczęściej słyszę, że „nie”.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jak ktoś już wcześniej napisał. Rozmowa.

Ze swojego doświadczenia powiem, że byłem w podobnej sytuacji i też długo zwlekalem z rozmową aż się rozpętało piekło i się rozstaliśmy. Uważam że to rozstanie i rok samotności po tym to bylo najlepsze co mnie w życiu spotkało i czuję ulgę że tak wyszło kiedy to wspominam chociaż kosztowało to dużo nerwów.

Nie zwlekaj. Zwłaszcza jeżeli jesteś naciskany na ślub a w głębi czujesz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: serio polecam rozmowę - nie ma nic gorszego od zmarnowanego czasu, gdy druga osoba przed tobą udaje. Sam tak miałem - siedzimy sobie i rozmawiamy - rozmawiamy o 'naszych' planach wakacyjnych(to było pół roku temu), o tym, że mamy się spotkać za kilka dni i coś robić itp itd. A potem jak ja poruszylem temat, ze ostatnio sie cos dziwnie zachowuje itp, to od razu wyszlo i powiedziala, ze tak
  • Odpowiedz