Wpis z mikrobloga

Dzisiaj w trakcie przejażdżki słuchałem sobie podcastu SWPS, który skądinąd był bardzo ciekawy i usłyszałem pewne słowa które wprowadziły mnie w lekkie osłupienie.

"Kiedyś uznawaliśmy za zdrowie psychiczne sytuacje w której ktoś racjonalnie szacuje szanse wystąpienia pewnych zjawisk w swoim życiu, sukcesu, porażki i tak dalej i tak dalej. Otóż teraz jest to z grubsza definicja depresji"

Zadziwia mnie to, jak szybko i jak diametralnie zmienia się definicja zdrowia psychicznego.
Okazuje się zatem, że racjonalne podejście do życia nie jest właściwe i to mnie trochę martwi, bo racjonalne podejście do życia jest czymś do czego dążyłem.

#psychologia #podcast #depresja #rozwojosobisty #swps
  • 11
@qwertty321: Widocznie zbyt krótki cytat umieściłem. Tu jego dłuższa część:

"[...]z grubsza definicja depresji. No bo gdybyśmy w ten sposób traktowali zupełnie racjonalnie, szacowali prawdopodobieństwo itd itd no to świat który byłby dookoła nas byłby traktowany jako tak strasznie zagrażający i tak strasznie niebezpieczny, że w ogóle nie chcielibyśmy w nim uczestniczy,ć więc to co powinniśmy sobie dawkować, to pewne umiejętne złudzenie."
Tylko po co się racjonalnie oceniać?
Nawet jak ocenisz siebie prawdziwe jako #!$%@? w wszystkim to co można było zrobić to tylko będziesz miał informacje. A my, ludzie informacje pozyskujemy dla naszego szczęścia (to powinno być moim zdaniem celem nauki), a przynajmniej w takim celu tak bardzo jesteśmy rozwinęci poznawaczo (szczęście rozumiem jako rzeczy wspomagające przetrwanie).
Chyba ze pozyskiwanie czystych informacji to szczęście w nieszczęściu (w depresji).
@Zoliborskaskoda:

Tylko po co się racjonalnie oceniać?

Nawet jak ocenisz siebie prawdziwe jako #!$%@? w wszystkim to co można było zrobić to tylko będziesz miał informacje. A my, ludzie informacje pozyskujemy dla naszego szczęścia (to powinno być moim zdaniem celem nauki), a przynajmniej w takim celu tak bardzo jesteśmy rozwinęci poznawaczo (szczęście rozumiem jako rzeczy wspomagające przetrwanie).

Chyba ze pozyskiwanie czystych informacji to szczęście w nieszczęściu (w depresji).


Po co się
@GwachQar: Tak, masz rację, ze nauka powinna powinna badać świat taki jaki jest, lecz moim zdaniem powinna tez szukać nowych rozwiązań dla tych smutnych rzeczy, które juz stwierdziła. Nauką, która mi się najbardziej podoba jest neuronauka (neurobiologia, neuropsychologia i inne) takze w tym przypadku, poniewaz z połączeniu z bardziej komputerowymi/informatycznymi pozowli ludzkości robić wiadomo co i moze wreszcie w naszych nowych mozgach znajdziemy trwały szczęście i lekki/brak bólu a nie ulotne
@GwachQar: A poza tym ciekawość to lekko pozytywne uczucie, które jak napisałaś ludzie zaspokają, czyli juz w nich jest, a poszerzanie horyzontów to po części znowu pozytywna ciekawość lub podwyzszenie własnej wartości, choć i tak ludzie teraz zazwyczaj uczą się tylko po to, zeby mieć wymarzoną lub co najmniej znośną pracę, która tez jest szczęściem, tyle ze w przyszłości, więc jest to trudniejsze.
@GwachQar: A no i ciekawość świata i wszystkiego innego to lekko a rzadziej bardzo pozytwyne uczucie, poniewaz po prostu jest to korzystne ewolucyjne znać świat, lecz warto zauwazyć, ze ludzie wolą poznawać raczej świat fizyczny wzrokowo, bo do tego bardziej jesteśmy przygotiwany i zachęcani przez nasz mózg przede wszystkim dlatego, ze to mało nas kosztuję niz do wytrwałej nauki abstrakcyjnych rzeczy.