Wpis z mikrobloga

Ponieważ #mirkowyzwanie na czas pandemii jest lajtowe i w ogóle można robić zaległe zadania i nie robić też można (to lubię też, ale jednak bardziej wolę robić) to postanowiłam zadziałać zupełnie inaczej niż zawsze i zrobić tyle ile się da. A zazwyczaj jestem prokrastynatorem i działam jedynie pod presją podeadlinową.
I tak padło na to, tak w ramach relaksu przed zarwaniem nocki z uczeniem się tabeli przestawnych (no i na co mi było to korpo?)
Tydzień II.
1. Autoportret lub karykatura - technika dowolna, obraz, grafika, wyklejanka, co Ci w duszy gra.

Przez chwile myślałam, czy nie jebnąć w paincie
Ale chodzi przecież o wyzwanie
Wyciągnęłam więc kredki z Lidla, które kupiłam specjalnie do kolorowanki Harry'ego Pottera i używałam ich ostatnio.... hmm... chyba jeszcze w tym roku. Więc jak widać po 2-3 użyciach wyglądają jak nowe...
Od razu uprzedzam, że...
nie zajmuję się rysunkiem, nie umiem rysować realistycznie. Czasem coś nagryzmolę, ale lata świetności mam za sobą, bo to głównie w latach gimnazjalnych wypluwałam spod ołówka kolejnych bohaterów mang i anime marnując papier na tony.
Tym razem papier z recyklingu. Po drugiej stronie widniał felieton "O formalistach" Słonimskiego.
Ps. w rzeczywistości wyglądam bardziej jak dziecko i mam pryszcze, ale bałam się, że jak dorysuje pryszcze to będę wyglądać jakbym nie szczepiła się na Odrę prawdziwą
Pobierz kt13 - Ponieważ #mirkowyzwanie na czas pandemii jest lajtowe i w ogóle można robić za...
źródło: comment_1591732651UxCrfeR3GEXFNGfciv1buq.jpg
  • 43