Wpis z mikrobloga

W sumie to prawda, nie wiemy czy jesteśmy przed szczytem, bo wcześniej nie robiliśmy testów, można powiedzieć, ze dalej robimy ich za mało, właściwie nie wiadomo w którym momencie pandemii jesteśmy.
  • Odpowiedz
@Kempes: w większości jest gorzej. W pierwszych z brzegu Niemczech nad którymi zachwycają się wykopki jest to ok. 1/23 czyli ponad dwa razy gorzej. USA która jest drugą największą gospodarką świata i mają kase na wszystko 1/11. W Czechach jest tyle samo co w Polsce...
  • Odpowiedz
Jeszcze troche i zrozumie na czym polega wyplaszczanie. Mianowicie, ze wyplaszcza sie szczyt krzywej a nie moment gdzie odbija sie od zera.
  • Odpowiedz
@Kempes: no niestety , najpierw była panika, przy 3k zarażonych i przyroście max 300 zachorowań- lockdown. Teraz przy 20k zarażonych i takich samych przyrostach - otwieramy, no to co się miało stać jak ludzie usłyszeli w mediach że znosimy zakazy ? Hurr durr na spacery na ulicę do sklepów .... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Ale że co, że źle że test pozytywnie wskazuje chorych BEZOBJAWOWO, ale jednak chorych, czy dobrze?


@Kempes Jeśli testy przesiewowe zaczęło się w maju, a nie w marcu, to tak, bo zakłamuje obraz tego, w jakim miejscu się znajdujemy. Trzeba było robić testy przesiewowe od samego początku albo odpuścić badanie osób niewykazujących objawów.

Na ten moment jedyną rzetelną statystyką, która wskazuje nam, w którym miejscu się znajdujemy, jest liczba osób hospitalizowanych.
  • Odpowiedz