Wpis z mikrobloga

@Babojadek: ale ogarniasz to, że nie chodziło o pierdołę? Sama napisałaś, że żartowałaś "jak zazwyczaj" czyli wielokrotnie wjeżdżałaś mu na ambicje. Z kontekstu wynika, że chodzi o małego benka. Z moich życiowych doświadczeń wynika, że często różowe nie rozumieją, że facet też potrzebuje wsparcia, akceptacji, czucia się kimś wyjątkowym i ważnym dla swojego różowego. Jeżeli mówisz mu takie rzeczy na okrągło, to nie dziw się, że tak zareagował. Pewnie po
  • Odpowiedz
@Babojadek: A ja Ciebie doskonale rozumiem. We wrześniu z mężem stuknie nam 8 lat i nikt nigdy na nikogo nie krzyczał. Nie mówię, że nie było różnicy zdań. Ale nikt nie podnosił głosu.
  • Odpowiedz
Co się tak unosisz kobieto? Skoro wątpisz w związek to nie czekaj na krok niebieskiego tylko sama zdecyduj. Taka samodzielna a niebieski musi decyzje podjąć za ciebie, czy ty chcesz tego związku czy nie. Nie chcesz to daj żyć facetowi. Chcesz wróć i powiedz ze cię poniosło ale masz dość (czegokolwiek tam możesz mieć dość).
  • Odpowiedz