Wpis z mikrobloga

Właśnie oglądam drugi raz serial #lost. Jestem na 4 sezonie i zmieniam zdanie. Scenarzyści nie pogubili się. To jest nawet bardzo zamknięta historia, z wieloma wątkami, które są wytłumaczone (nie wszystkie bezpośrednio), ale fakt jest, że po 3 sezonie czar pryska i pojawia się Sci-Fi

#seriale
  • 6
  • Odpowiedz
@mrnlkhlk: serio co jest zlego xD moze to ze ten serial nie byl reklamowany jako serial science fiction, a nawet jakby byl to błagam no, to koło i latarnia było tak głupie, ze szkoda gadac :) Równie dobrze mogli wprowadzic, ze wyspa znajdowala sie na gigantycznym żółwiu, ktory zmienial swoje polozenie. Wtedy tez bys powiedzial ze co w tym złego? XD
A szepty były wyjasnione w ostatnim 6 sezonie tudziez w
  • Odpowiedz
@Edziulka25 gdyby zostało to logicznie uzasadnione to mógłby być to i żółw, u Terrego Prachetta tak było i nie ma nikt nic przeciwko ;)
Już w pierwszym sezonie było wiadomo że to "magiczna" wyspa, więc nie wiem skąd zaskoczenie

  • Odpowiedz