Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #naprawiajzwykopem jechalem wczoraj w #!$%@? deszczu, wtem patrze, ze cos za bardzo sie za mna dymi. Pierwsza mysl - #!$%@? turbine, pozamiatane. Druga mysl - #!$%@? uszczelke pod glowica lub sama glowice, pozamiatane. Zjechalem na MOP za bramkami na Katowice. Otwieram maske, patrze no jednak plyn #!$%@?, ale skad? Weze cale, cieknie ciurkiem na ziemie (i wydech) chyba z bloku. Mysle no #!$%@? blok pekniety. Temperatura byla w normie wiec troche byloby to dziwne. Naciskam weze od chlodnicy i patrze jak syczy z okolic bloku, ale w koncu dojrzalem, ze to wezyk-lacznik. Ufff... jednak nie blok ani nie glowica. Szybki patent na naprawe, izolacja i trytytki, foto w komentarzu.
BratProgramisty - #motoryzacja #naprawiajzwykopem jechalem wczoraj w #!$%@? deszczu, ...

źródło: comment_1590476428YdKGkladS4HiShbVDGphW8.jpg

Pobierz
  • 80
  • Odpowiedz
@BratProgramisty: mi też kiedyś walnął wąż z układu chłodzenia. Minus 20 stopni, stacja paliw na zadupiu, ale naprawiłem taśmą izolacyjną i szarą 3M. Pomógł mi młody pracownik stacji. Dałem mu na flaszkę za pomoc i jakoś do domu ponad 100 km się dokulałem.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz