Wpis z mikrobloga

Jako, że obecnie stoimy u progu kryzysu, bardzo polecam film Margin Call z 2011 r. Opowiada o początkach kryzysu z 2008 r., a konkretniej o 24 godzinach z życia pewnego banku inwestycyjnego, od chwili gdy kierownictwo zorientowało się co się zaraz stanie, do chwili gdy wdrażają środki ratunkowe - korzystne dla niech, a niekorzystne dla ich klientów oraz całego społeczeństwa.

Kapitalna obsada i aktorstwo (Kevin Spacey, Jeremy Irons), a całość podana w bardzo przystępnej formie. Do tego film bardzo subtelnie naświetla wiele ciekawych tematów, jak odbijanie z przemysłu ścisłych umysłów przez finansjerę oraz pewną hipokryzję społeczeństw, które z radością korzysta z owoców ryzykownej polityki banków, narzekając potem gdy coś pójdzie nie tak. Film był zdaje się dostępny na netflixie, ale pełna wersja z angielskimi napisami jest też na YT oraz CDA.

#kino #filmy #gospodarka #kryzys #banki #kapitalizm
  • 8
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: Nie jestem ani fanem ani ekspertem jeśli chodzi o bankowość inwestycyjną, ale mechanizm tego co się dzieje nie wydawał mi się skomplikowany. Żeby dobrze się to oglądało wystarczy chyba wiedzieć, że bank posiadał X produktów finansowych, których wartość była określana wedle błędnych oraz zbyt ryzykownych założeń, w związku z czym postanawiają się ich pozbyć, rzucając innym do ręki takie gorące ziemniaki ;).
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: @Magnolia-Fan: @mucher: Obejrzałem Big Short. Genialne, nie tylko pod względem edukacyjnym, ale też rozrywkowym.:
1) Ciche wydanie wyroku na banki, którym wydaje się, że ogoliły naiwniaka ( ͡° ͜ʖ ͡°).
2) Garażowi inwestorzy przyjęci w lobby banku przez jakiegoś młodego leszcza, który uświadamia im, że płotki finansowe chcące zawrzeć umowę pozwalającą na poważne inwestycje muszą mieć kapitał w wysokości 1,5
  • Odpowiedz