Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak żyć w związku z osobą, która przyznaje że ze względu na swoją przeszłość nigdy nie będzie w pełni szczęśliwa? Boli mnie to niesamowicie, ale nie mam wpływu na to, co było jak rodzice skrzywdzili tę osobę i w ogóle. Staram się jak mogę i jestem bardzo dobrą dziewczyną, oferuję wsparcie, rozmowę, pomoc... Niestety mimo wszystko mój niebieski mówi, że tego problemu nie da się rozwiązać, nie chce iść do psychologa ani nic, twierdzi jak po prostu raz na jakiś czas ma załamanie, przeczeka i potem zakopuje to z powrotem głęboko w sobie... Nie wiem czy jestem w stanie żyć, mając świadomość, że osoba którą kocham najbardziej na świecie nigdy nie będzie szczęśliwa. Jestem bezradna.

#zwiazki i chyba #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec15599f5c87a77924b4f9e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 6
Jak żyć w związku z osobą, która przyznaje że ze względu na swoją przeszłość nigdy nie będzie w pełni szczęśliwa?


@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież Ty dobrze znasz odpowiedź na to pytanie, tylko nie chcesz zaakceptować faktów - nie da się żyć z taką osobą, to nie jest miłość tylko toksyczna relacja (w pewnym sensie, z obu stron) oraz pole do pracy z psychologiem. Nie jesteś kimś kto powinien poświęcać życie żeby nieudolnie próbować
OdległaProgramistka: Dobry psycholog naprawde pomaga, wystarczy popatrzec na np ofiary pedofilow czy coś, wydawalo sie ze nic ich nie naprawi a jednak same przyznają, że za długo zwlekały.
Zaproś tą osobę na domówkę do kogoś, idźcie, wejdźcie do mieszkania, a w nim... zamiast domówki... opłacony terapeuta... (moi terapeuci przyjmowali w mieszkaniach, mieli koty, najpierw kazali z kotami sie pobawic ;))

I potem juz terapeuta da radę, serio. Zatrzyma swoją postawą, spokojem,