Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #pracait #testowanieoprogramowania #pracbaza

Chciałem coś napisać w nawiązaniu do wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/49391991/anonimowemirkowyznania-tl-dr-od-programisty-z-15-l/ z anonimowych mirko wyznań.

Na wstępie napiszę: jestem programistą z 7-letnim doświadczeniem po studiach informatycznych na polskiej uczelni. Obecnie jeszcze pracuję w Polsce, wyciągam od 15 do 20k miesięcznie na rękę (po odliczeniu podatków). Za jakiś czas planuję dorwać zagraniczny kontrakt za lepszą stawkę, ale ogólnie nie widzę się w tej branży za 10 lat, mam inne plany na przyszłość, a programowanie nie jest moją wielką pasją. W sumie nie wykorzystałem swojego potencjału, mam znajomych (nawet z klasy z mojego "renomowanego" liceum), którzy w czasach szkolnych byli na podobnym albo minimalnie lepszym poziomie ode mnie (nie mam na myśli tylko programowania, ale i zdolności matematyczne, analityczne itd), którzy teraz pracują za granicą i wyciągają nawet 300k$ rocznie.

W sumie programowanie poszło w nieco innym kierunku, niż się spodziewałem, gdy szedłem na studia informatyczne, wtedy zawód programisty był uważany za ambitny, trudny i perspektywiczny. W ostatnich latach wysoki poziom specjalizacji i rozwój niektórych technologii (zwłaszcza web i frontend), w których w mniejszym stopniu wymaga się ogarniania algorytmiki, jakichś elementów matematyki, dużej wiedzy informatycznej czy to ogólnej, czy to związanej z danym obszarem itd spowodowały, że coraz więcej ludzi może zostać programistami w jakimś obszarze.

Osobiście nie mam z tym problemu. Mam jednak duży problem z czymś innym. Nie podoba mi się wrzucanie wszystkich programistów do jednego wora. Coraz bardziej popularne jest określanie nas obraźliwym mianem "klepacza kodu". Doświadcza tego każdy poza programistami robiącymi rocket science np. dla jakiegoś SpaceX albo pracującymi nad zaawansowanymi rozwiązaniami z dziedziny sztucznej inteligencji. Mam wrażenie, że według obserwatorów 99% programistów wpada do kategorii "klepacza kodu". Najgorsze, że taka opinia jest popularna również wśród samych programistów, zarówno wśród tych doświadczonych, jak i niedoświadczonych. Wśród niektórych z nich jest to generalizacja własnych doświadczeń, u innych opinia niepoparta absolutnie niczym.

Błąd w tym rozumowaniu polega na tym, że rzadko praca programisty sprowadza się do klepania prostych CRUDów. To, że ktoś nie pracuje nad innowacyjnymi, trudnymi rozwiązaniami, nie znaczy, że zalicza się do tych klepaczy. Poziom trudności projektów programistycznych nie ogranicza się do bardzo trudnych i bardzo łatwych, jak to sobie niektórzy wyobrażają, są jeszcze stany pośrednie, zadania trudne, przeciętnie trudne itp. Nawet w relatywnie prostym webie zdarzają się ambitne problemy, choćby związane z optymalizacją, wydajnością itd.

Tutaj mam też uwagę do samych programistów: przestańcie szkalować własny zawód i sprowadzać pracę programisty do robotnika w fabryce. To, że sami całe życie klepaliście CRUDy, nie znaczy, że dotyczy to całej branży.

Deprecjonowanie własnej branży przez programistów to jest ewenement. Warto porównać to z prawnikami. Oczywiście to tylko moje doświadczenia anegdotyczne, ale znam kilku idiotów (ok, fakt, że mieli bogatych rodziców), którzy nie mieli problemu ze skończeniem studiów prawniczych, a po latach otworzyli własne kancelarie. O ile absolwenci prawa w USA są statystycznie równie inteligentni co absolwenci informatyki, to w Polsce już tak raczej nie jest. Nie przeszkadza to jednak prawnikom być zadufanymi w sobie pyszałkami uważającymi się za pępek świata. W tym kontekście zabawne są również uwagi o rzekomym zadufaniu w sobie programistów, skoro prawnicy bardziej bujają w obłokach, statystycznie wykonując w pracy mniej wymagające intelektualnie czynności.

Uważam też, że w Polsce przydałaby się kampania zachęcająca do pójścia w inne dobrze płatne zawody, np. właśnie do studiowania prawa. IT nie jest jedyną branżą, w której można zarabiać dobre pieniądze.

Clou sprawy jest takie, że praca programisty może być łatwa, ale może być też trudna i sprowadzanie tego do "klepania kodu" to absurd, a programiści zazwyczaj nie mają zawyżonego mniemania o sobie, czasem wręcz szkodliwie lekceważą własny zawód.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ebc699b944048817c1ff6d0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 32
  • Odpowiedz
Oppp: @warning_sign: @fegwegw:

Szkoda, panowie klepacze kodu (skoro nie przeszkadza wam propagowanie tego określenia, to będę was tak nazywał), że nie raczyliście przeczytać do końca i zwrócić uwagi na mój przykład dotyczący prawników.

W każdej cywilizowanej branży ludzie mają tendencje do podkreślania i zawyżania wartości tego, co robią. Czytam jakieś bzdury o rzekomym wywyższaniu się programistów, które jest niczym w porównaniu do wywyższania
  • Odpowiedz
W zasadzie swoim zachęcaniem do pójścia w programowanie psujecie rynek. Ja się nie boję, poradzę sobie przez najbliższe kilka lat, a potem go opuszczę, zanim go doszczętnie zniszczycie.


@AnonimoweMirkoWyznania: xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

seba, po 7 latach zarabiasz stawkę dobrego mida, a #!$%@? kocopoły jakbyś wszystkie rozumy pozjadał. Wracaj do swoich 'trudnych i wymagajcych' tasków, i nie truj dupy.
  • Odpowiedz
Oppp: @fegwegw: XD dla ciebie pan Seba, skoro nie odróżniasz kwoty na rękę od kwoty netto na fakturze XD XD XD

Człowieku, ja pisałem o stawce na RĘKĘ po odliczeniu podatku, a nie o kwocie na fakturze. Faktury to ja wystawiam na minimum 20k + VAT, a jak normalnie pracuję, to 25k+ VAT. Po zapłaceniu zusu i pitu zostaje od 15 do 20k. To jest stawka seniora i to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: hajs to nie wszystko w tym jak Cie ktos postrzega.
Znam mase programistow 15k+ (mniejsza o to czy netto, brutto, z vat czy na reke jak Ty), to sa pieniadze, ktore wyraznie odrozniaja Cie od ubóstwa.

Nawet nie chodzi o to, ze prawnicy sa dobrze, stylowo ubrani. Natura ich pracy jest elokwencja i dobra gadka.

Taki komplet - dobra prezencja, elokwencja i dobra gadka to u
  • Odpowiedz
Oppp: @InterferonAlfa_STG:
Tylko, że nie każdy prawnik pochodzi z jakiegoś rodu. Nie wiem też, co to ma do wywyższania się prawników, skoro oni robią to w kontekście swojej pracy, podkreślając jej intelektualny charakter, nawet nie wspominają za bardzo o zarobkach.

A fakt, że prawnicy często "dziedziczą" poziom życia po rodzinie, tym bardziej świadczy negatywnie o wymaganych kompetencjach intelektualnych, skoro to pochodzenie okazuje się ważniejsze.

Na pewno w Polsce jest wielu programistów pochodzących z klasy robotniczej albo chłopskiej, więcej niż prawników. Niemniej jednak nie jest to reguła, ja sam pochodzę z rodziny "inteligenckiej", jak to nazwałeś, babcia i dziadek z tytułami naukowymi, dziadek profesor
  • Odpowiedz
Oppp: @fegwegw:

No to słucham, jaka jest dobra stawka dla dobrego seniora z 5-8 lat doświadczenia? I nie podawaj stawek programistów cobola albo innej niszy, nie podawaj też stawek architektów i team leadów, nie podawaj stawek w bezpośredniej pracy zdalnej dla zagranicznego klienta, mówimy o senior developerach pracujących w Polsce.

Twierdzisz też, że 25k + VAT to mid zarabia z 3-5 lat doświadczenia (XD XD XD) i to pracując w normalnym wymiarze. Pokaż źródło
  • Odpowiedz
Oppp: @fegwegw:

XD dobry troll XD

Zapomniałem o big data, gdzie senior faktycznie wyciągnie 200 + vat za godzinę, tylko że to wpada w kategorię wyjątku, o którym pisałem. W większości technologii i obszarów 150 + vat za godzinę to max, co można wyciągnąć. Na linkedin też 150+ vat to górne widełki tego, co czasem dostaję, więc nie opłaca
  • Odpowiedz
Oppp: @fegwegw: Sam się przestań kompromitować XD Typ klepiący jakieś proste projekciki w Javie wyzywa innych od klepaczy XD

Każdy z branży dobrze wie, że w kraju bardziej ambitne projekty lub startupy często płacą mniej niż płaci się za utrzymanie starego kodu, nie ma bezpośredniego przełożenia płacy na poziom "ambitności" projektu XD Mało tego, najbardziej żmudne, najmniej ambitne coś (COBOL) jest opłacane znakomicie XD więc twój argument o kasie
  • Odpowiedz