Wpis z mikrobloga

  • 0
@pepedixi na razie wiem tyle, że skoro są hamulce tarczowe, ale mechaniczne, to lepiej v-brake, bo będzie lżejszy.
I tu się kończy moja wiedza na ten temat ¯_(ツ)_/¯
Ale za to w tej cenie nie wiem czy jest sens tak się zastanawiać.
  • 1
Wg mnie za 1000 zł to jest spoko opcja. Wiadomo, że sprzęt za 2 tys będzie lepszy ale za 1k zł można co najwyżej gorszy dostać z osprzętem produkowanym przez firmy o których nigdy nikt nie słyszał :)
@samalandra: lżejsze nie znaczy lepsze. Dyskusje o wyższości tarcz nad v-brake'ami skończyła się z 15 lat temu, nikt już w świecie mtb w ogóle nie pamięta o czymś takim jak v-brake'i. Do tego mając nawet mechaniczne tarcze łatwo je wymienisz, nawet samodzielnie, na hydrauliki - takie MT200 już za 150zł idzie kupić, a deorki chyba od 400... ale to i tak dopiero jak ci się te zamontowane znudzą / nie będą
@samalandra: Jest spoko, na weekendowe wycieczki się nada. Za taką kasę to brać w ciemno. Wolnobieg to wada, ale do przeżycia. Jak coś się zużyje to sobie wymienisz na coś lepszego jeżeli będziesz potrzebowała.

@dran2: Chodzi Ci o QR? Znam ludzi, którzy są w top 10 na maratonach i nie mają boosta. To nie XTRy napędzają rowery. :>
Chodzi Ci o QR?


@yggdrasil: Co ma QR do ilości biegów? Nawet przy 12 to gówno pakują. Ale mówimy o rowerze za tysiaka, w tej cenie narzekam na wolnobieg.

którzy są w top 10 na maratonach i nie mają boosta


@yggdrasil: Boosta można nie mieć, ale bez sztywnych osi to chyba jacyś fanatycy retro.