Wpis z mikrobloga

Podczas hamowania przy bardzo niskich prędkościach piszczą mi hamulce (przy wysokich prędkościach problemu nie ma). Po wyciągnięciu klocków, przetarciu ich papierem ściernym oraz oczyszczeniu zacisków i tłoczków z syfu problem ten znika na ok. 1000 km. Po takim kilometrażu, albo i nawet niższym problem ten się pojawia ponownie. Znacie jakieś sposoby wyeliminowania tej niedogodności? W autach niby powinno się zrobić fazę na krawędziach klocków, aby nie wpadały w rezonans- nie wiem czy w motocyklu się to spisuje. Czytałem też coś o jakiś podkładkach antywibracyjnych, korzysta ktoś? #motocykle #motoryzacja
  • 22
  • Odpowiedz
@localh0st: @Z_dupy_strzelec: @pan_elektrycky_mordulec: @Donmenello: @Glenroy: @PancakeV: Klocki wyciągnięte, przeszlifowane papierem ściernym (faz nie robiłem), wymyte z syfu, zaciski wyczyszczone, tłoczki nasmarowane jakimś smarem specjalnym, tyły klocków wysmarowane smarem miedziowym i: 1. Przejechałem 220 km 2. Do 150 km żadnych pisków 3. Po 150 km bardzo rzadko, ale jednak zdarzały się piski. Wniosek? Jak na ten moment jestem zadowolony, różnica jest
  • Odpowiedz