Wpis z mikrobloga

#tinder

Dzień dobry, wczoraj z rana dodałem post, w którym znalazł się screen mojej rozmowy z dziewczyna z tindera. Rozmowa ta zawierała w sobie dużo patologicznych sformułowań, slangu, ale tez można było znaleźć tam kilka sformułowań pasujących do wykopu, typu „p0lka”.

No i ten post zniknął, co nawet 2 osoby zdążyły uchwycić, z czego jedna ma screena i na tagu tinder znajdziecie go bez problemu, ale proszę o nie wstawianie go w komentarzu.

Pewnie chcecie dowiedzieć się co się stało i jak umówienie się na spotkanie się zakończyło. Wczoraj ponad 1000 osób zostawiło plus pod komentarzem, ze prawdopodobnie pisze z fejk kontem drugiego Mirka. I co się okazało? Dziewczyna rzeczywiście się pojawiła i rzeczywiście była dziewczyna, a do tego nawet Mirabelką XD Jak usłyszałem wspomnienie o wykopie to zaraz wystraszyłem się i usunąłem post. Trochę pochopnie no ale juz trudno.

A co do samego spotkania? Było fajnie, rozmowa się kleiła, a czas mijał bardzo szybko. Nie było żadnej amfetaminy, lsd czy kokainy. Love story chyba tutaj jednak się nie zakończy, bo prawdopodobnie będą kolejne spotkania.

Jak macie jakieś pytania to dawajcie XD

A no i z powodu, ze usunąłem tamten post to straciłem listę Mirków, która prosiła być wołana do zakończenia historii. Także jak możecie to zostawcie plusa pod postem i jakimś komentarzem, żeby więcej osób poznało dokończenie historii

OP delivered, z fartem Mireczki( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 10