Wpis z mikrobloga

  • 33
@belfrzyca trochę beka, bo w gablotkach są z założenia rzeczy ładne i nieużywane na co dzień i w sumie nic w tym dziwnego. U mnie tak było i na swoim mam tak samo. Zestaw kieliszków, szklanek i jakieś bibeloty kolekcjonerskie. Tylko gablota mniej odpustowa XD

To, że w polskich domach najbardziej reprezentacyjnymi rzeczami są kaszubska cukiernica, szklana miska na cukierki i ceramiczna doniczka z plastikową roślinką to już inna sprawa XD
  • Odpowiedz
  • 11
@Paruwkowy__Skrytorzerca Sam mebel nie jest zły absolutnie. Ale trzymanie w nim np. filiżanek, których nie wyciąga się nawet na święta czy dla gości, już przez literatów pod koniec XIX wieku było traktowane jako przejaw drobnomieszczaństwa. Nawyk silniejszy niż pokolenia.
  • Odpowiedz
  • 0
@Anoniemamowy Moi rodzice mają taką, ale ze sklejki, już od prawie 25 lat. Kosztowała mniej więcej jedną wypłatę. I nie widzi im się pozbycie tego, bo to ma przecież tyle szafek. A na górze stoi oczywiście wystawka wielkich kryształów.
  • Odpowiedz