Wpis z mikrobloga

Czy dobrze rozumiem, że zgodnie z tym rozumieniem prawa, to rząd może sobie po prostu ogłosić wybory i ich nie zorganizować i nikt za to nie będzie odpowiedzialny? Nie trzeba ogłaszać stanu nadzwyczajnego ani nic takiego?

Przecież to jest jakiś bantustan - ogłaszamy wybory, kandydaci prowadzą kampanię, wydają pieniądze i nagle się po prostu nie odbywają "bo tak"?

No nie mamy Pana wyborów i co nam Pan zrobi?

#neuropa #polska #polityka #bekazpisu #prawo

P.S. Mam nadzieję, że #4konserwy zrozumieją po co PiS przeprowadzał "przejęcie" sądów przy oklasku naszych konserw - Kaczyński już wie, jaki wyrok ogłosi SN.
źródło: comment_1588836210OtTDvds56ZT9H64zuHkKyl.jpg
  • 20
@rzep: A czy gdyby nie zorganizowali kolejny raz wyborów i kolejny i tak przez 100 lat? TO byłoby chyba tak samo legitne jak to co odjebują teraz :D Za każdym razem sąd stwierdzi że wybory nie ważne i trzeba rozpisać nowe i z dupy marszałek wybierze nowy termin? W konstytucji jest jakiś zapis że można tak max 3 razy czy zapomnieli dopisać? ;D Oczywiście mówię o PiSowskiej konstytucji nie tej co
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@rzep:

Mam nadzieję, że #4konserwy zrozumieją po co PiS przeprowadzał "przejęcie" sądów przy oklasku naszych konserw - Kaczyński już wie, jaki wyrok ogłosi SN.


Nie zrozumieją. Zaraz TVPiS wrzuci znalezisko o imigrancie który popełnił przestępstwo, albo jakąś śmieszną wypowiedź feministki, albo coś o gejach a ci wykopią z płomieniem i zapomną o tym, że nie mają już demokracji.