Aktywne Wpisy
Fiszermen +43
Ładna konstrukcje popełniłem?
chrusto 0
Mirki błagam o pomoc bo nie usnę. Jak się nazywa to coś z Nutellą czy jakimś tam kremem czekoladowym co można kupić w takich budkach z jedzeniem. Kojarzy mi się to z okresem jesiennym/zimowym. I to chyba na ciepło jest podawane. Jakiś rodzaj bułki/rogala chyba.
#jedzenie #foodporn #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #pytanie #pomocy #kuchnia
#jedzenie #foodporn #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #pytanie #pomocy #kuchnia
Tytuł: Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości
Autor: Swietłana Aleksijewicz
Gatunek: reportaż
★★★★★★★★★☆
Dzisiaj mija rocznica emisji pierwszego odcinka miniserialu Czarnobyl. Z tej okazji postanowiłem przeczytać książkę będącą inspiracją do tego serialu. Autorka zebrała historie osób dotkniętych katastrofą elektrowni jądrowej na terenie ZSRR. Nie jest to książka o zrozumieniu Czarnobyla, to książka o jego niezrozumieniu. Bohaterowie nie mogą zrozumieć co się wydarzyło, co odebrało im zdrowie, ich bliskich, ich życia, ich dobytek, ich kraj.
Zaczyna się historią pokazaną w serialu, czyli ciężarnej żony strażaka z pierwszego wezwania do gaszenia pożaru reaktora. Oglądający serial tę historię znają. Aleksijewicz w swoim stylu potęguje emocjonalnie tę scenę i na pewno nie poczujecie ponownego doświadczenia jak przy oglądaniu tego na HBO. W książce nie ma historii Własowa, czy Szczerbiny - głównych postaci produkcji z zeszłego roku. I to na tyle porównań z serialem.
Poznajemy całą skalę cierpień ludzkich. Od żołnierzy, dozymetrystów, biorobotów, ich rodzin, dzieci, przez naukowców niemogących przekonać społeczeństwa a nawet politycznych decydentów do postępowania zgodnie z nauką. Po Czarnobylu nastąpiła fala braku zaufania do nauki. Kilkakrotnie przeczytamy o oszustwie, jakiego doświadczył homo sovieticus. Wbito mu do głowy podział na atom bojowy i pokojowy atom, "radzieckie elektrownie jądrowe są tak bezpieczne, że można by je postawić na Placu Czerwonym!". Poraża skala dezinformacji, fałszu. Mamy świadectwo zrezygnowanego partyjniaka, który tuszował prawdę o katastrofie. Nie chciał nakręcać paniki. Słyszymy o złamanych planach życiowych, czy też o ludziach, którym i tak wszystko jedno a z przywiązania do ziemi pozostali nielegalnie w Zonie. O matce, która mimo otrzeżeń urodziła dziecko. Dziecko ma niewykształconą pochwę, matka zmienia jej co 30 minut pieluchy. Kilkuletniej dziewczynce.
Na łamach tej książki wypowiadający są zgodni, Czarnobyl położył do końca i tak chwiejnego sowieckiego kolosa. Jest wypowiedź rozgoryczonego weterana Armii Czerwonej, który twierdzi, że gdyby zadziało się to za Stalina, ZSRR wyszłoby z tego mocniejsze. Jest dużo resentymentów do WWO, Stalina. Likwidatorom wmawiano, że to jest ich służba i ich danina krwi taka, jaką złożyli ich ojcowie, dziadkowie. Ci, którzy przeżyli często wstydzą się mówić o tym jak za trzykrotność dziennego żołdu stali się impotentami
Pozycja obowiązkowa dla fanów Czarnobyla.
#bookmeter #ksiazki #czarnobyl #reportaz #czytajzwykopem
@Staszek1994: możesz coś podrzucić w tej kwestii?
Dla mezczyzn polecam "Plutopia" - merytorycznie o temacie
@Veyn: nie dogadamy się.
"Plutopia" jest pod tym wzgledem swietna. Duzo bardziej merytoryczna.
@Staszek1994:
podbijam, książka średnia, do tego sporo błędów merytorycznych dotyczących promieniowania
@DJtomex dlatego napisałem takie zdanie.