Wpis z mikrobloga

  • 1
@Bananowy_Zul w Katowicach przed wojną zbudowali etapach chmur, aż do połowy lat 50-tycj był to najwyższy budynek w Polsce - 14 pięter. Znajomym musiałem na niego zwracać uwagę bo zwykle ludzie przechodząc obok zupełnie go ignorują
  • Odpowiedz
@Scorpio412: te bloczyska wyglądają zupełnie jak na moim osiedlu w Katowicach. Połowa jest odmalowana w tej dekadzie, druga nadal straszy szarzyzną która po 30-40 latach od wybudowania jest już w wielu miejscach poczerniała i osmolona jakby tam pożary jakieś były.

Mimo wszystko te stare osiedla były budowane z jakimś pomyślunkiem, jako miejsca self-sustainable. Odległości między blokami są rozsądne, pomiędzy znalazło się miejsce na parkingi, place zabaw, skwerki i trawniki, do
  • Odpowiedz
Wyobraźmy sobie, że ktoś w tamach czasach wyrwał się ze wsi (której jego rodzice, dziadkowie... w życiu nie opuszczali, bo nie było takiej opcji) i został nagle rzucony do miasta, które wyglądało jak z Blade Runnera


@magicznyfred: Dokładnie tak samo to widzę. Jest sobie gość, który przez powiedzmy 20 lat życia widział same parterowe chałupy, największa wysokość na jakiej przebywał to kilkanaście metrów nad ziemią, kiedy wszedł na najwyższe we
  • Odpowiedz
@plushy: Ja ci dom tak przebuduję że w--------ę 99% budynku a zostawię dosłownie jedną fasadę, gdzieś z tyłu, i to jeszcze nie całą. Zniknęła CAŁA wspaniała brutalistyczna hala główna i nic nie mamy w zamian, kolejną gównianą galerię. Jak ktoś to mądrze powiedział, jak zabytek przetrwa następne pokolenie będzie stał na wieki. Co widać zresztą w całej polsce.
  • Odpowiedz