Aktywne Wpisy
![Derasot](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Derasot_uHOD2ER6Z1,q60.jpg)
Derasot +1321
Zapytałem agentkę nieruchomości o to czy mieszkanie jest w ekspozycji południowej, a ta odparła "nie mam ze sobą kompasu". Czaicie? XDDDDD Baba bierze hajs od właściciela i potencjalnego najemcy o dość istotną cechę mieszkania, a ta nawet tego nie wiedziała. Ona dosłownie chciała wziąć hajs za otwarcie drzwi. Beka z klientów takich agencików
#patodeweloperka #nieruchomosci to nie #heheszki
#patodeweloperka #nieruchomosci to nie #heheszki
![Mia900](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Mia900_rcdnfozUoe,q60.jpg)
Mia900 +275
Kurde Mirki, jest pierwsza trzydzieści. Majówka. Niebieski pasek ze szwagrem kupili około piętnastu butelek bimbru. Mówię około, bo sama dokładnie nie mam pojęcia, ile faktycznie ich było. Godzina 23.30. szwagier odpadł z gry i leży gdzieś w łóżku. Mój niebieski zaczyna rozkminiać, które zwierzę 4 tys. lat przed naszą erą zostało pierwsze udomowione. Czy koza, czy pies? Później, zaczyna opowiadać epos o Gilgameszu, żeby płynie przejść w epokę Epikura, by udowodnić swą rację. Nie zdąża. Zaczyna rzygać przy stole, zarzugując nowo posadzone kwiaty mamy na parapecie. Następnie w rzygach jest cały taras. Sądzę go na ławce i daję mu pić, sama powoli znoszę rzeczy ze stołu do kuchni i zahaczam po mopa do kotłowni. Kiedy wracam okazuje się, że pijany ojciec prowadzi niebieskiego. Pijany prowadził pijanego, więc niebieski ma rozcięty cały łuk brwiowy i z nosa leci soczysta krew. Robię opatrunek i z pomocą siostry przebieramy go z rzygów i prowadzimy do łóżka. Za chwilę niebieski spada z łóżka i zarzyguje mi całą podłogę w pokoju. Rzygi są wszędzie, na całym parkiecie, a niebieskiemu nie widać twarzy bo cała jest pokryta tym syfem. Nagle z amoku ocucił się szwagier. Taszczymy niebieskiego pod prysznic. Skurczesyn jest ciężki, ale w końcu wchodzi. Szwagier polewa go całego i myje z rzygowin. Ja sprzątam pokój, wkładając do kibla papier kuchenny i przepychając ręką, żeby nie zatkał odpływu. Niebieski od czasu do czasu rzyga pod siebie, a szwagier opowiada mu historie z życia. Siostra pomaga jak może żeby zabić ten smród. Niebieski jest biały jak ściana i drży. Polewamy go ciepłą wodą i poimy herbatą z cukrem. Nigdy nie widziałam człowieka, który by tak się załatwił. Przygotowałam w końcu posłanie. Zdjęliśmy mu majtki że szwagrem i założyli nowe. Niesiemy go do pokoju. Wyprałam wszystkie dywaniki i ręczniki. Umyłam się sama i siedzę obok niebieskiego przykładając worek lodu do rozściętego łuku brwiowego. Napiszcie cokolwiek żeby poprawić mi humor, bo chyba zaraz tu dokonam żywota. (ノ゚0゚)ノ~
#niebieskiepaski #rozowepaski #chceumrzec #majowka
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Zaakceptował: sokytsinolop
A jednak typowy wykopek z kompleksami xD
Ja tylko odpowiadam na to co piszesz. Jedzenie gówno jedzenia jest znacznie bardziej szkodliwe niż umiarkowany alkohol raz na jakiś czas. Zresztą nieważne, co jest szkodliwe bo wszystko szkodzi. Nazwij większośx ludzi na świecie alkusami bo sobie wypiją kieliszek wina do obiadu xDdd
Zresztą co ja tracę czas na przegrywa
@srogie_ciasteczko: I każdy kto przesadzał czasem w młodości został alkoholikiem?
Czyli jak komuś się zdarzy raz na jakiś czas przesadzić to jest alkoholikiem? Xd
Czyli 99% ludzi, których znam to alkoholicy, a w zasadzie przebywam z całym przekrojem społeczeństwa.
@choochoomotherfucker: uchlanie się jest przyjemne. Czasem każdemu zdarzy się przedobrzyć ¯\_(ツ)_/¯
@choochoomotherfucker: Wielu ludzi w pewnym momencie picia załącza się mode "#!$%@? tam pije dalej" i tak to się kończy. Jednym włącza się agresor, inni w pewnym momencie nie potrafią przestać pić, trzeci zaczynają śpiewać i drzeć papę a są osoby które nie mają żadnej z tych rzeczy.
No i ryj mu banie jak zobaczysz pierwsze objawy kaca, jesli nie jestes to udawaj rozczarowana, nic tak nie uczy pokory jak to, ze sie sprawilo komus zawod i przykrosc.
Pozdrawiam ja i moja kolekcja domowych win i nalewek, mimo posiadania których nigdy bym nie powiedział, że wykręcający ryj, denaturalizujący alkohol jest "smaczny" dla normalnego osobnika naszego gatunku. To toksyna, do jasnej cholery. I smakuje jak toksyna.
To czemu masz wina i nalewki jak Ci nie smakują? Chyba, że tylko zbierazz płyny to ok. A jeśli je pijesz, mimo że Cie nie smakują to jest dopiero alkoholizm (+hipokryzja z Twojej strony).
Dobra eot, bo tu już widzę grubna gimnastyka logiczna idzie