Wpis z mikrobloga

Oddział psychiatryczny dzień 8: potwór
Dni bez leków nasennych: 2

Dziś jest najlepszy dzień na świecie, bo... Przespałam jakieś 80% nocy () bez leków! Pijcie ze mno kompot :) co prawda sen ten był kiepskiej jakości, bo się często wybudzałam ale jestem mega wypoczęta i mam energię.
Jeżeli przez kolejne dni będzie podobnie to jest szansa, że w poniedziałek/wtorek wyjdę. Chciałabym zostać jeszcze kilka dni na zwolnieniu żeby zobaczyć jak mi się śpi bez leków w domu. Jestem na dobrej drodze ʕʔ

Jeśli chodzi o Wasze ulubione opowiastki, to dziś wchodzę sobie normalnie do łazienki (tej, w której jest klapa od sedesu) a tam w kiblu TAKIE WIELKIE G Ó W N O, że aż się przestraszyłam. Miało grubość puszki coli(nie żartuję) i leżało w poprzek więc nie dało się go spuścić. Pierwsze co pomyślałam to że mamy potwora na oddziale, bo to nie wyglądało jak ludzkie gówno. A potem się zastanawiałam czy zrobić zdjęcie bo pewnie nikt mi nie uwierzy. Ale z drugiej strony pomyślałam, że jak zrobię zdjęcie to mnie ludzie uznają za idiotkę i zwyrolkę. Więc nie zdradzę finalnie czy to zdjęcie zrobiłam, tak będzie najlepiej. Potem ktoś chyba ten kibel przetkał, ale ogólnie to była aferka na oddziale.

Dziś mnie roznosi energia i radość, oby ten stan utrzymał się jak najdłużej ( ͡º ͜ʖ͡º)

#psychiatria #depresja #psychonudles
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach