Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Ilekroć korkiem nabijalem pistolet, dłonie mi się trzesly że strachu że to grzmotnie i paluchy pourywa

@jestem_wrr: a jak podrosłeś to nie obierałeś korków do samego rdzenia? To "ziarno" kładło się na ziemię i butem rozcierało :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Mega_Smieszek: ja z młodocianego "chuligańskiego" ( ͡ ͜ʖ ͡) życia pamiętam jeszcze:
- skręcane wspólną nakrętką dwie śruby z ładunkiem wybuchowym w nakrętce (kapiszony, główki zapałek). Jak się takim mocno skręconym zestawem rzuciło na twarde podłoże to nieźle waliło. Ryzykowana zabawa to była.
- kopciuchy z połamanej linijki lub pingponga. Kuźwa ale to dymiło :)
- żółte naboje do kołkownic lub pistoletów startowych - robiło się