Wpis z mikrobloga

@Kramarz: proces:
200 g zakwasu, 550g pszennej typ 650 50 g zytniej razowej, sol, lyzka miodu

Ugniatanie aż do sprezystosci i jak sie nie lepi, najpierw troche mikserem zeby te plynne czesci zwiazac, potem recznie.

Potem rozplaszczenie, i skladanie jak koperta, gora troche wyciagnac i na przeciwlegly bok, to samo z dolem i potem boki, odlozone do miski na rosniecie (w piekarniku, nagrzanym do 30-40 stopni - potem wylaczona grzalka)

Po
@geuze w środku o tak, naciąłem ale za płytko? Tak na 1 cm głębokości ciałem, że 200 gram aktywnego zakwasu własnej roboty z maki żytniej razowej, dokarmiany 1:1 co 12 lub 24 godziny
@Kramarz:
jeśli pieczesz na termoobiegu to odejmij 30-40 stopni, to zniweluje efekt
Co do zasady wysokie temperatury są wskazane, ale zazwyczaj jest też założenie że chleb jest w garnku lub naczyniu żaroodpornym. Ja dziś w takim właśnie piekłem. Wtedy też wodę dajesz do naczynia a nie do piekarnika (mniej kamienia do czyszczenia ;) ).
Jeśli nie masz czegoś takiego to ja staram się wtedy piec grzałkami góra-dół i umieścić pustą blaszkę
@tptak: Dzieki bardzo, moze faktycznie sprobuje w termoobiegu nastepnym razem, i np 210 w termoobiegu i zmniejszyć do 180 potem, czy sugerujesz inaczej?
ten piekłem gora-dol, garnka nie posiadam niestety, ani aluminiowych blaszek :P a szklo zaroodporne mam chyba za małe żeby moc ten chleb przykryć z góry, alb moze sprobuje, kształt bedzie pewnie troche kwadratowy jak sie rozleje, ale moze da rade bez pękania wtedy :D
@Kramarz: termoobieg nie jest dobry do chleba, tzn góra i dół będzie zazwyczaj lepsza. Nad chlebem daj półkę i na niej połóż np blaszkę do ciasta albo trzy warstwy folii aluminiowej. Mogą być zwichrowane. Porównaj i daj znać czy coś się zmieniło. Temperatury obniż do 220 i 200