Wpis z mikrobloga

To jest nic innego, jak przyznanie się do klęski. Bo czymże innym jest reanimowanie konstrukcji, którą opracowano przed pół wiekiem, a jeśli liczymy datę oblotu - dokładnie 47 lat temu? Wydano biliony dolarów ("nasze", nie amerykańskie, oznaczające miliardy) na dwa programy - F22 i F35, a teraz, ostatnie ćwierćwiecze rozwoju wyrzuca się w śmietnik, wskrzeszając (pół) wiekową konstrukcję. Ten samolot nie ma specjalnych szans w walce z nowszymi myśliwcami, gdyż od początku był projektowany jako ciężki myśliwiec przewagi powietrznej, wyspecjalizowany w BVR, a nie w WVR. Pamiętam lotnicze programy na Discovery w latach '90 i 2000, poświęcone walkom powietrznym i pamiętam dobrze wypowiedź pilota, który zestrzelił MiG25 w Iraku, mówiącego o tym, że F15 nigdy nie był projektowany jako myśliwiec manewrowy, ale jako ciężki i szybki nosiciel rakiet powietrze-powietrze - odpowiedź właśnie na MiGi- 25. Dziś już tych programów na Discovery nie ma, zamiast tego pokazuje się tam przygody właścicieli lombardów i poławiaczy tuńczyków. Bo i po co mają ludzie za dużo wiedzieć na temat lotnictwa. Wracając do F15, to w dobie wysoko manewrowych samolotów generacji 4+, wyposażonych w skuteczne systemy MAWS, czyli wykrywania i namierzania nadlatujących pocisków, wraz z zaawansowanymi systemami WRE, zdolnymi podjąć co najmniej równą walkę z radarem mono-impulsowym w głowicy pocisku, opieranie się wyłącznie na broni BVR może mieć opłakane skutki. Dla samolotu zdolnego do manewrowania z przeciążeniem 9G i MAWS, No Escape Zone pocisku AIM-120 wynosi mniej niż 30 kilometrów! Tu działają prawa fizyki - po wypaleniu paliwa, czyli po około 20 sekundach, w czasie których pocisk pokonuje co najwyżej 25 kilometrów (4 Ma x 20 s) i to tylko w górnych warstwach atmosfery, pocisk zaczyna zwalniać i wytracać energię kinetyczną. W locie bez silnika nawet krótkie wykonanie jednego manewru z dużym przeciążeniem wystarczy, aby pocisk utracił całą swoją energię kinetyczną. Policzyć? Proszę bardzo - pocisk po wypaleniu paliwa waży ok 100 kg, zatem podczas wykonywania manewru o promieniu 17 km (wyliczyłem z V2/G), z przeciążeniem 60G, przy prędkości 1000m/s działa na niego siła (100x10002)/1700 60kN. Skąd bierze energię na pokonanie tej siły? Traci energię kinetyczną, będącą 1/2 iloczynu masy i przyśpieszenia, czyli w tym wypadku 50 MJ. Skoro dżul to niutonometr, łatwo wyliczyć, że gdyby nie wytracał prędkości, energii miałby tylko na niespełna 1 kilometr skrętu! Czyli lecąc po obwodzie okręgu o promieniu 17 km, wystarczyłoby to na pokonanie niespełna jednego stopnia kątowego! Ale energię traci, wraz z nią tracąc szybkość, więc może taki manewr kontynuować, oczywiście coraz wolniej. Mniej ostre manewrowanie wymaga mniej energii, ale pamiętajmy, że w mianowniku równania zawsze pozostają nam masa i prędkość do kwadratu. Dwukrotnie wolniejszy manewr to w tym wypadku energia na 2 kilometry skrętu, itd. Oczywiście, dla dokładniejszego zobrazowania trzeba byłoby tu wyliczyć całkę oznaczoną, ale już powyższa kalkulacja daje obraz z czym mamy do czynienia. Rakietowy AIM120 to poza NEZ jest broń na przeciwnika, który nie dysponuje ani środkami jej wykrywania, ani możliwościami manewru, aby jej uniknąć i leci na jego kursie spotkaniowym. Jeżeli po wypaleniu paliwa pocisk będzie gonić samolot zdolny go wykryć, już kilka manewrów celu wystarczy, aby stracił energię. Zresztą nawet w NEZ ostro manewrujący samolot jest w stanie zgubić rakietę - manewr z przeciążeniem 9G przy szybkości 0,9 Ma to promień 9,1 km i aby go powtórzyć pocisk lecący z szybkością 4 Ma musiałby skręcić z przeciążeniem, bagatela - 160G! Oczywiście, działają tutaj kąty odniesienia i w oddaleniu od samolotu pocisk nie musi dokładnie powtarzać jego manewrów, ale w końcowym etapie ataku - jak najbardziej. Reasumując - "nowy" F15 - opracowany w zupełnie innych czasach, kiedy równanie: 2 rakiety BVR 1 zestrzelony przeciwnik miało sens - to samolot na miarę współczesnej Ameryki, gdzie już nie rządzą technokraci, tylko panowie i panie z FED-u.
#wojsko #lotnictwo #ciekawostki #militaria #matematyka
  • 4
@witulo: Wybacz, ale #!$%@?. Nie ma żadnego wyrzucania na śmietnik, przyznawania się do klęski i braku szans w walce. Będzie stopniowe zastępowanie starych F-15 po części nowymi F-15EX. Na razie nie wiadomo ile sztuk zostanie zastąpionych, póki co zamówili OSIEM F-15EX, w tym dwa prototypy. Nowe F-15 ma być tańsze od F-35, a dodatkowo ma spełniać inną rolę - latającej platformy rakietowej, bo jeden F-15EX może przenosić więcej rakiet, niż dwa
@witulo: Nie trzeba posiadac zaawansowanego systemu wykrywania, zeby wykryc wspolczesnie uzywane pociski, szczegolnie w ich aktywnej fazie radio-naprowadzania. Jesli przeciwnik nie dysponuje systemami RWR albo samolot nie jest wstanie wykonac podstawowych procedur w przypadku wykrycia rakiety, to chyba mamy do czynienia z lotnictwem cywilnym. Mowisz o AIM120 w odniesieniu do samolotow piatej generacji i modernizowanych konstrukcji, tymczasem ta rakieta jest przestarzala szczegolnie w porownaniu do Meteora i od lat trwaja prace