Wpis z mikrobloga

robota na budowie to najgorsza robota bo nie dosc ze musisz sie uzerac z pijanymi budowlancami to jeszcze ze starymi dzbanami co pozjadali wszystkie rozumy bo jak 30 lat temu konczyli uczelnie to nie bylo kalkulatorow, po co liczyc w pamieci skoro wynik koncowy jest taki sam a nie ma szansy na pomylke tylko po to zeby sie podotykac i wsadzic #!$%@? w beton jeszcze mokry zeby chociaz raz nie opad bo
  • Odpowiedz
jak nauczyciel widział na arkuszu z rysunkiem, że była używana gumka to na 90% było 'ndst'


@Tomo_BiF: Gumka i blok to był początek. Na zaliczenie była kalka, tusz i dyskretne poprawki żyletką
  • Odpowiedz
w piździe twojej starej nikt kasku nie nosi. Widać bywamy na innych budowach. Zapraszam na budowę domków, tam nikt się nie bawi w kaski czy obuwie.

@PepeXD: czytaj jeszcze raz uważnie co napisałem:

na każdej poważnej budowie (przemysłówka, deweloperka - chaty odpadaja)

nie obchodzą mnie jakieś chaty które same się stawiają. Tam na dobrą sprawe kierownika nie potrzeba
  • Odpowiedz
Nic trudnego, ale zabrałem mu telefon i powiedziałem żeby policzył ręcznie.


@Tomo_BiF: Trzeba było związać mu prawą rękę za plecami i wsadzić piórko w dupę, miałby jeszcze trudniej a pokazałbyś byś dokładnie to samo.

Zatem wyciągasz z kieszeni komputer, rysujesz w Autocadzie co trzeba, wyciągasz z drugiej kieszeni drukarkę, drukujesz i dajesz rysunek robotnikowi.


@PepeXD: Zatrzymałeś się na etapie Odry? xD Dokładnie tak #!$%@? bym zrobił, wyciągnął z samochodu laptopa
  • Odpowiedz
@GienekZFabrykiOkienek: tabliczkę mnożenia do 100 też na kalkulatorze napierniczasz? xD Może wzór na, nie wiem, objętość stożka, czy walca też ktoś ma mi szukać na budowie w internecie? Obliczenia typu 64-47 też będziesz automatyzować? xD
  • Odpowiedz
@Tomo_BiF: po to są narzędzia, żeby z nich korzystać, a komputer, kalkulator czy nawet telefon to narzędzie jak każde inne. Zabierz mu jeszcze następnym razem kątownik i każ odmierzać kąty proste cyrklem i linijką.
  • Odpowiedz
@Tomo_BiF: a ja nie mówię o zawiści, tylko o głupie sugerowanie się, że każdy powinien jak Azjata umieć na palcach policzyć całkę z f(x)dx=(arctg(x^-1/2)^sinx(x))/sin(i*tg(x)^-1/2)*e/2.
  • Odpowiedz
@GienekZFabrykiOkienek: nazwij to jak chcesz. Zajmuje się gówno amatorką XD bo lepsze to niż bycie podwykonawca pod Archicomami, Ronsonami itp gdzie za byle gówno dostaje się kary. I na wszystko masz mieć rysunek.
  • Odpowiedz