Wpis z mikrobloga

Naród polski to jeden z najbardziej neurotycznych narodów w Europie i nawet z tym nie dyskutujcie. Byliście kiedyś za granicą? Ja byłem wielokrotnie w Hiszpanii i Anglii i widzę ogromną różnicę w mentalności szczególnie w Hiszpanii. Szedłem sobie kiedyś z koleżanką wzdłuż plaży w Barcelonie i zaczepiła nas grupka: dwie dziewczyny i dwóch facetów czy nie poszlibyśmy z nimi na imprezę. Czy w Polsce takie coś jest możliwe? Oczywiście że nie. Naród zlęknionych, pasywno-agresywnych ludzi którzy boją się jakichkolwiek eksperymentów, jakichkolwiek przygód. Inny przykład. Poszedłem z kolegą do klubu w Manchesterze. Kolega poszedł do łazienki, ja zamówiłem piwo i siadłem przy stoliku. Dosiadło się do mnie dwóch Anglików, jeden mówiąc że przegapiłem okazję na jedną laskę która siedziała wcześniej obok mnie. Chwilę pogadaliśmy, pytał jakiej muzyki słucham i chciał żebym dołączył do nich przy wyrywaniu dup na parkiecie. Powiedziałem że zaraz przyjdę bo czekam na kolegę i na pewno się pojawimy. On wstał i wystawił rękę jakby chciał się pożegnać. Zbiłem z nim grabę a on starał się mnie podciągnąć żebym z nimi szedł na parkiet. Czy w Polsce byłoby to możliwe? Ależ skąd! Z sytuacji w polskich klubach to raz się poszarpałem z gościem który mnie podsiadł przy stoliku, zwyzywałem jakąś pijaną karynę od #!$%@? bo #!$%@?ła mi szluga z paczki. I ci nagabujący promotorzy od strip clubów. Spróbujcie przejść przez centrum jakiegoś wojewódzkiego miasta żeby żadna z tych przylep do was nie podeszła to jesteście mistrzami w skradaniu. Pójdźcie sobie w Hiszpanii do baru pod wieczór. Jeżeli nie jesteście creepami i jakoś w miarę wyglądacie to jak zagadacie jakąś Hiszpankę i chwilę z nią pogadacie to w wielu przypadkach wyjdziecie z taką do niej albo do siebie żeby się ruchać przez całą noc. Te kobiety wiedzą czego chcą od życia i nie traktują swojej dupy jak trofeum, w przeciwieństwie do wielu polskich kobiet które w moim mniemaniu cierpią na rozdwojenie jaźni i są hipokrytkami. Polki w sobotę klęczą przed bolcem a w niedzielę przed krzyżem. Przecież to jest widoczne na tinderze. Napiszę Ci taka że nie jest zainteresowana ONS a w rezultacie na pierwszym spotkaniu po kilku procentach chce się ruchać i wychodzi jej prawdziwa natura. Po co kłamać? Inna rzecz, w Polsce wciąż jest widoczny kult #!$%@?. Większość ludzi żyje trybem praca-dom. Zobaczcie sobie Hiszpanie. Już sam fakt istnienia siesty daje do myślenia. To jest czas na odpoczynek, spotkanie z rodziną, przyjaciółmi, ludźmi z pracy na wspólny posiłek, krótka drzemka żeby być produktywnym. Może i dobrze że w Polsce nie ma takiej tradycji bo część polaczków pewnie by wróciła #!$%@? w cztery dupy do roboty bo zamiast spędzić czas z rodziną, przyjaciółmi siedliby na jakimś murku i łoili wódę z kumplami z pracy. I tu kolejny punkt, alkoholizm. 3 miliony tzw. "małpek" kupowanych dzień w dzień o czymś świadczy. Siądźcie sobie z Hiszpanem czy Włochem do wspólnego picia. Oni wiedzą że alkohol służy do wyluzowania i wiedzą kiedy powiedzieć stop. Co robi polaczek? Polaczek chleje do zarzygania, aż mu się utnie film, #!$%@? coś o polityce, że od jutra zmienia swoje życie i już nie będzie pił. Nie wie kiedy powiedzieć stop bo boi się krytyki innych że jest "#!$%@?", "Ze mno siem nie napijesz?". W tym samym czasie Enrique, Inez i Raul bawią się w najlepsze, tańczą, trochę piją, ruchają się, palą zioło itd. A polaczek wracaz bloku komunalnego swojego ziomka uberkiem do domu i jest tak nafurany że aż szyby w samochodzie zaparowują. Chlew obsrany gównem, ha tfu!
#polska #alkohol #p0lka #p0lak #zalesie #chlewobsranygownem #przemyslenia #alkoholizm #przegryw #zagranico #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 20
  • Odpowiedz
  • 1
@atteint nigdy nie byłeś na imprezie z losowymi ludźmi? To może już czas ruszyć się gdzieś ze swojego pierdziszewa i zobaczyć jak ludzie żyją
  • Odpowiedz
@TwojStaryToKorniszon: moim zdaniem jesteś typowym szwagrem z grilla co jak ktoś powie że był za granicą to włącza mu się ułańska fantazja, Polska Chrystusem Narodów xDDDDDD Jak bardzo trzeba być uwstecznionym żeby myśleć że jak ktoś napisze że był kilka razy za granicą to się przechwala. Beka z Ciebie typie XDDDDDD
  • Odpowiedz
@January25: Poki co ze wszystkich Polakow wspomnianych w Twoim poscie, na najbardziej neurotycznego wychodzisz Ty :). Neurotyzm polega na tym, ze wszystko widzi sie w czarnych barwach, a nie ze jest sie malo otwartym i towarzyskim.
  • Odpowiedz
@bergamota: "Neurotyczność i inne cechy osobowości wykazują zróżnicowanie pod względem dystrybucji geograficznej. Zróżnicowanie to wykazano np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie osoby zamieszkujące wschodnią część kraju wykazują wyższą tendencję do neurotyczności niż osoby zamieszkujące stany na zachodzie kraju. Także w Wielkiej Brytanii przeprowadzono badanie nad dystrybucją geograficzną wielkiej piątki cech osobowości i wykazano, że poziom neurotyczności mieszkańców jest zróżnicowany w zależności od zamieszkiwanego regionu kraju. Badanie przeglądowe określające przeciętny poziom wielkiej
  • Odpowiedz
@January25: Zgadzam sie, ze Polacy sa neurotycznie, ale w zaden sposob nie wynika to z Twojego wpisu. Z niego wynika, ze Polacy sa wycofani i introwertyczni, a introwertyzm nie oznacza automatycznie neurotyzmu.
  • Odpowiedz
nigdy nie byłeś na imprezie z losowymi ludźmi?


@kaaban:

z takimi, których moment temu poznałem na ulicy? nie, nigdy. ty byłeś? bo jak nie, to może powinieneś wyjechać ze swojego pierdziszewa i zobaczyć jak ludzie żyją?
  • Odpowiedz
@January25: Niestety coś w tym jest. Ja Polak biedak siedzę sobie na palmie w Dubaju, patrzę idzie dziewczyna sporo starsza ode mnie - tak serdecznego uśmiechu od obcej osoby nie widziałem nigdy w życiu, zupełnie z dupy. To samo arabki w abajach. Jednak z tyłu głowy surowa kultura i moje #!$%@? (neurotyzm?) dało o sobie znać i nie odezwałem mordy. A kto wie, może zostałbym mężem milionerki, bo na palmie
  • Odpowiedz
@FreakZz: lepiej się #!$%@?ć otwarcie niż robić tak jak kobiety w krajach bloku wschodniego które #!$%@?ą się po cichu. Poza tym co jest złego w tym że kobiety dają dupy komu chcą. I facet zadowolony i kobieta. Sytuacja win-win
  • Odpowiedz