Wpis z mikrobloga

No co za kraj, ja pier... Zagadałem do znajomych którzy mieszkają w #uk od 15 lat czy musze składać rozliczenie dochodowe/podatkowe/ciul wie co się tam składa w tym ciemnogrodzie zwanym polską na koniec roku. I uwzględnić zarobki z #anglia mimo że w Polsce nie zarobiłem nawet złotówki?

Mówili że oni nic nie składają, państwo polskie prawnie nie ma żadnego prawa do moich zarobków za granicą, ale skoro moja matka rozmawiała o tym z księgową teraz moge mieć z tego tytułu problemy bo mimo że mi nic nie mogą prawnie zrobić to mogą kazać mi się stawić w urzędzie pod groźbą listu gończego (patrząc na to co to za kraj, to pewnie w kwarantanne nawet). Znajomy mi polecił aby księgowej moja niezbyt rozgarnięta rodzicielka powiedziała "syn to załatwi w własnym zakresie, ma tam księgową, a tak wogóle to mówił coś o zmianie kraju i nie miałam z nim ostatnio kontaktu" zamiast składać jakieś śmieszne papiery że nic nie zarobiłem, może ona to wogóle robić bez mojej zgody i wiedzy? Przecież mamy rodo.

Matka natomiast, mi piszczy do słuchawki że koniecznie to musze zrobić z jakiegoś powodu, wał z tym że co ma państwo polskie do moich zarobków zza granicy? Jakbym cały rok pracował w różnych krajach to na koniec roku musiałbym złożyć dokument mówiący ile w tych krajach zarobiłem mimo że nie pracowałem w polsce?!

Wykopki, weźcie poradźcie co mam zrobić bo już mnie szlag strzela, nienawidze kiedy ktoś mi z buciorami się do życia wpycha.

#emigracja #polska #podatki #tax
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach