Wpis z mikrobloga

Hej, wczoraj pojawiło mi się coś na dziąśle, mniej więcej między górnymi jedynkami. Takie wystający małe coś, co nachodzi na jedną jedynkę. Może to ropień, nie wiem, nie znam się i wolę nie zgadywać. Ale no boli mnie gdy to dotykam, więc jest czasami problem przy jedzeniu i zwłaszcza przy myciu zębów. Do tego zaczęła mi lecieć krew z dziąsła nad jedynką, z drugiej strony tego czegoś. Chodzę co miesiąc do dentysty i obecnie robi mi obie jedynki. Mam od ponad miesiąca jakieś zielone nici wychodzące z nich i jakąś taką plastikową płytkę czy coś na podniebieniu nachodzącą na prawie wszystkie zęby - jeśli ma to jakoś pomóc. Miałem iść na kolejną wizytę 2 kwietnia, ale wirus. Chcę po świętach zadzwonić, ale teraz kilka dni muszę się z tym użerać, mam się czego obawiać? Przez te kilka dni czegoś nie robić? Nie jeść czegoś? Boję się, że się to powiększy i będzie gorzej. Jakiś pomysł co to może być?
#dentysta #zeby #stomatologia
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SkrytyZolw: Chyba brodawki to nie przypomina. A podrażnić mogłem, bo jak pisałem, z drugiej strony zęba leci mi krew podczas mycia zębów. Krew leci tam gdzie wchodzi ta zielona nić, ta niby brodawka też jest w miejscu gdzie wchodzi nić, tylko z drugiej strony. Te nici w ogóle powinny jeszcze być po ponad miesiącu? Dentyści nie używają takich co się rozpuszczają? I jeśli jest tak jak napisałaś, to samo przejdzie?
  • Odpowiedz