Wpis z mikrobloga

@Poemat: tu nawet żadnej mordowni nie ma. Może gdzieś w Bytomiach czy innych Rudach, ale to się mija z celem, bo nikomu nie mógłbym zagwarantować że się po drodze nie zarażę. Jakoś to trzeba przetrwać.

Generalnie to ludzie kupują na zapas albo po prostu nie dowożą słodzika. Są tylko jakieś takie wersje po 10 zł sztuka w kaufie.
  • Odpowiedz