Aktywne Wpisy
Atreyu +737
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
badreligion66 +558
Mirki!
Mój koci brzdąc potrzebuje Waszej pomocy. Właśnie spadł na nas wyrok - FIP - choroba wywoływana nomen omen przez kociego koronawirusa. W Polsce nie ma jeszcze na to leków, a choroba zabija w bardzo szybkim czasie. Sprowadzamy lek, który kosztuje krocie. Maluch przezwyciężył koci katar, pasożyty, ledwo uszedł z życiem podczas pożaru, a ma dopiero 7 miesięcy. To taki mały Chuck Norris - niech skopie tyłek też tej chorobie!
Wykopujcie, ile wlezie! Zrobimy wszystko, żeby z tego wyszedł.
Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/z/fipczyjozek
Komentarz usunięty przez moderatora
Chyba nigdy nie miałeś zwierzaka a w sumie to członka rodziny
P.s. oszczędź kotu cierpień.