Wpis z mikrobloga

  • 2770
Dzisiaj pierwszy raz w życiu doniosłem na kogoś. Banda debili w wieku na oko 20-25 lat, w liczbie 8 osób, spożywala sobie alkohol na ławce którą widzę z okna. Szybki telefon, donosik i cyk panowie policjanci w 5 minut na miejscu. 3 chyba uciekło ale i tak fajne uczucie taki donosik, polecam strzelać z ucha na komendzie w tym czasie. #koronawirus
  • 116
  • Odpowiedz
xD brak respiratorów dla osób po 60 to też dane z dupy a lekarze masowo kłamią?


Taki sam efekt miałbyś gdybyś zimą każdego konającego staruszka badał pod kątem zarażenia grypą. Nikt normalnie nie bada umierającego gościa na raka czy aby nie złapał jakiegoś wirusa. Facet ma raka, więc nikogo nie dziwi że jest konający. Tutaj diagnozują koronawirusa i podłączają pod respirator bo nie wiedzą czy obecny stan gościa spowodowany jest koronawirusem czy
  • Odpowiedz
@John_archer:

Przeznaczenie lotniska w Birmingham do składowania ciał to też dane z dupy?


Gdybyś nie wydawał rodzinom ciał zmarłych zakażonych grypą, to też byś musiał masowo improwizować kostnice.
  • Odpowiedz
@tsumazi:

zwykłej grypy Ty imbecylu zobacz ile dziennie ludzi we Włoszech umiera. Ha tfu oświecony dzbanie


No ile imbecylu? Kilkadziesiąt, czyli mniej więcej tyle samo co na grypę i zapalenie płuc.
  • Odpowiedz
@Minieri: W Norwegii takie #!$%@? to norma,sąsiad sąsiada ,pracodawca innego pracodawce i nie chodzi tu o koronowirusa,tak poprostu w życiu codziennym.kazdego zachowanie które jest w jakiś sposób niebezpieczne,niestosowne ,które prowadzi do złamania prawa jest odrazu zglaszane.Polacy określają to słowem #!$%@? wlasnie.
Na platformach wiertniczych są tzw tickety.Kazdy każdego może „#!$%@?”.Pewnie gdzieś tam w Polsce tez tak mamy ale nie za często.
Niestety popieram ich polityke.
  • Odpowiedz
@Minieri: Akurat policjantom trzeba przyznać, że robią dobrą robotę. Ja zadzwoniłem jeden jedyny raz.
Ciągle było słychać hałasy u sąsiadów, darcie mordy etc. Ogólnie to miałem #!$%@? do czasu aż nie było godziny 23 a przed moimi drzwiami #!$%@? sąsiad darł mordę, walił w drzwi strasząc, że je wyważy.
Zadzwoniłem poinformowałem, podałem nawet kod do bramki i klatki. Po kilku minutach przyjechali, nastąpiła szybka pacyfikacja Pana awanturnika, potem była już błoga
  • Odpowiedz
@Minieri: fajnie, teraz to obowiązek i każdy rozumie, ale jak w poprzednich latach co zime na polskimi miastami unosił się blado zielony dym z kominów to żaden nie dzwonił.
  • Odpowiedz
@stdmat: Ja #!$%@? gościu jaki ty jestes głupi, to aż ręce opadają. Urojony wróg? Dla ciebie kilkadziesiąt tysięcy zarażeń dziennie to urojenie? Liczby zgonów przez wirusa są liczone w tysiącach a Ty #!$%@? o jakieś zwykłej grypie i zapaleniu płuc, gdzie nijak ma się to do tego co wywołał koronawirus. Sam jesteś ćwierć inteligentem choć i to nawet za dużo powiedziane. Mam nadzieję, że inni nie będą z tobą dalej dyskutować
  • Odpowiedz
@Minieri: Mnie też to wkurza jak widzę, że rodzinka sobie z bombelkami chodzi, ale w życiu na psy bym nie doniósł... NIE DLA KONFITUR


@Qtko:

ale co ci przeszkadza rodzinka, ktora idzie z bombelkami? Oni i tak mieszkaja razem, wiec nie o to chodzi w tym zakazie. W zakazie chodzi o ograniczenie kontaktow Z INNYMI. Bo to kontakt z innymi wplywa na rozprzestrzenianie sie wirusa.
  • Odpowiedz