Wpis z mikrobloga

Jakoś tak mnie naszło przed snem, żeby wyszukać na instagramie ludzi ze szkoły, których od lat nie widziałem, w celu sprawdzenia, co u nich. Dość przykre wnioski mam...

Ludzie mają tak ogarnięte życie. Widzę zdjęcia dawnych znajomych z gimbazy, którzy zwykle ukończyli jakieś technikum, z ładnymi julkami. Takimi, dla których ja jestem co najwyżej kolegą. Zawsze mi się wydawało, że to ja jestem tym lepszym, no bo przecież ja miałem w tej gimbazie najlepsze oceny ze średnią powyżej 5, a oni ledwo 3. No ale to oni teraz są w związkach, a ja nie. A podobno to w liceum i na studiach najłatwiej o dziewczynę - jak widać nie dla mnie.

Bardziej boli widok ludzi młodszych ode mnie 5 lat, których zawsze w szkole miałem za małe dzieci, a teraz powyrastały z tych dzieciaków oscarki i też wrzucają zdjęcia ze swoimi dziewczynami. A ci starsi o 2 lata już się żenią...

Największe spierdoksy mentalne i życiowe nieogary są nadal same. I ja też jestem sam. Zawsze byłem.
#przegryw
  • 8
@Reflexiej123 ej Miras ale pamiętaj, że nikt nie wstawia zdjęć swoich problemów, niepowodzeń, rzeczy które całkowicie spieprzyli z własnej głupoty. Za tymi ślicznymi zdjęciami, które oglądasz jest prawdziwe życie, które już tak uroczo nie wygląda.
@Tylkoprzechodze: Czułem, że pojawi się taki argument. Czyli co? To, co tam wrzucają to wymysł? Jasne, mają problemy. Tylko pomyśl, że przegryw nie ma NAWET TEJ NAMIASTKI.

@Reflexiej123: To jest straszne. Budzisz się w wieku 25 lat i dociera do Ciebie, jak od małego byłeś robiony w #!$%@?. Koleś, z którym ojciec musiał przychodzić do gimnazjum na sprawdziany (autentyk) ma dziewczynę, życie ogarnięte. Zaś ja, prawie 26 level jedyne, co
@kamil150794 ale skąd pewność, że Ci niebiescy, żeby zdobyć swoje różowe, nie muszą spermić, zapraszać na randki, stawiać obiady i drinki, "pajacować", latać na siłkę 5 razy w tygodniu, kupować modne ciuchy i ładne perfumy, żeby się przypodobać? Skąd pewność, że te różowe nie sypią się z przystojniejszymi, albo że nie są z nimi tylko dlatego, że żaden Chad ich nie chce? Albo, że te różowe to nie totalne dno umysłowe, które