Wpis z mikrobloga

@Sasti: no ale przecież kolego drogi wykopku jest dramat we Włoszech który próbujemy uniknąć za cenę tego, ze nie działają szpitale, oddziały ratunkowe, chorzy z nowotworami wysyłani są do domu. I nawet niewiadomo ile osób umiera z tego powodu bo wszyscy interesujecie się tylko liczbami zgonów osób mających covid a nie wszystkimi zgonami. Jakbyś miał teraz zawał to cześć do widzenia, bo walczymy z wirusem. Ile jest takich osób? Niewiadomo,
  • Odpowiedz
@obserwator_ryb: Ziomuś, o co Ci chodzi? Najpierw piszesz, że ze statystyk nie wynika istotny wzrost umieralności, potem że jednak jest katastrofa i dramat. We Włoszech jest źle, ale dzięki kwarantannie widać już pierwsze oznaki poprawy. W Polsce przeznaczono wiele szpitali na walkę z koronawirusem, ale nie jest tak, że nikt Ci nie pomoże w sytuacji zagrożenia życia. Nie nakręcaj paniki.
  • Odpowiedz
@obserwator_ryb: przed epidemią we Włoszech umierało średnio koło 1500 ludzi dziennie. Teraz 1/3 z tego umiera z samego koronawirusa. Nie czas teraz na dokładną analizę. Będzie to można zbadać dopiero jak się wszystko uspokoi.
  • Odpowiedz