Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, piszę z tematem do osób będących lub znających #introwertyk. 26 lvl here, od kilku miesięcy jestem z dziewczyną, z którą pomimo odległości (ok. 200 km w jedną stronę) spotykamy się regularnie. Dziewczyna, jak sama przyznała na początku znajomości, jest introwertyczką. Ceni sobie czas spędzany w swoich własnych czterech ścianach, średnio lubi angażować się w spotkania z większymi grupkami ludzi, ogólnie jest bardzo małomówna. Gdy dochodzi do spotkania, jest ekstra, wszystko jak należy w fajnym, młodym związku. Przeważnie w takich sytuacjach spędzamy ze sobą od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin razem, więc człowiek przeważnie nie zaprząta sobie głowy innymi rzeczami, ale gdy pojawia się jakaś wątpliwość, pytanie, zawsze można to przegadać w cztery oczy.

Introwertyzm tej dziewczyny jest dla mnie szalenie interesującą cechą, pomimo tego, że sam uważam się raczej za kogoś w rodzaju osoby łączącej cechy ekstrawertyka i introwertyka. Poniekąd jest to dla mnie wyzwanie (z przymrużeniem oka), nigdy z kimś takim nie byłem. W ostatnich latach spotykałem się raczej z ekstrawertycznymi kobietami, które wręcz same od bijących po brzuchu motylków krzyczały mi do słuchawki, jak bardzo tęsknią, było "misiowanie" itp.

SMS-owy kontakt między spotkaniami z moją dziewczyną raczej nie jest zbyt energiczny - ona często ogranicza się do bardzo prostych, konkretnych wiadomości, bez jakichś ubarwień i nie rzuca wyznaniami na prawo i lewo. Długie skypowanie o niczym raczej odpada. Robię sporo researchu na temat introwertyków i bardzo dużo źródeł oraz komentarzy np. z reddita podają cechy, które uważam, że pokrywają się z jej charakterem. Niestety w okresie szalejącego wirusa, gdy wszyscy siedzą w domu a my mamy utrudnioną możliwość spotkania, kiełkują we mnie ziarenka niepewności, czy jej zachowania nie są jakimś przejawem... oddalania się? Niestety tutaj mam dość przykre wspomnienie z przeszłości, gdy lata temu moja była w pewnym momencie nagle zaczęła mnie dosłownie olewać, coraz mniej się odzywając. Cały czas mam to w pamięci i nieraz zadaję sobie pytanie, czy jest tu zależność.

Niedawno spotkałem się ze stwierdzeniem, że ekstrawertycy ciągle potrzebują jakichś zapewnień. Złapałem się na tym, że czasami faktycznie nieświadomie szukam tych zapewnień - coś w rodzaju, że gdy ona napisze mi coś miłego, to uspokajam się, mówię sobie "za dużo myślisz stary, zluzuj". Mam na uwadze, że wobec introwertyków nie należy być zbyt "czepliwym" i oczekiwać atencji. Normalnie od początku relacji nie zwracałem za bardzo uwagi na to, w jaki sposób się ze mną komunikuje, ponieważ żyliśmy z nastawieniem, że i tak niedługo się zobaczymy w cztery oczy i będzie zupełnie inna bajka - w końcu pisanie to jedno, a spotkanie drugie. Teraz przeszkadza w tym #koronawirus i dosłownie nie wiadomo, co, kiedy, jak. Ten nie wiadomo jak długo trwający czas prawdopodobnej rozłąki budzi we mnie mnóstwo niepewności. Czy jest tu jakaś osoba znająca introwertyka lub będąca introwertykiem w relacji, która jest w stanie się jakoś odnieść? Czy powinienem się nie przejmować i uznać, że to raczej typowe zachowanie? Co robić?

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #milosc #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #introwertyzm #ekstrawertyzm

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 29
@darojaro od stycznia ze sobą jesteśmy, mówiła, że się boi, że mogę mieć każdą i nie wie czemu z nią jestem xd

Studiujemy w tym samym mieście, ona ma godzinę drogi, ja 4. Teraz jest koronawirus i woli siedzieć w domu, boi się. Ale mówi, że czuje się przy mnie bezpiecznie, ufa mi. Nie wiem
@maciej__: Słuchaj, na pewno nie jestem zwolennikiem podejścia typu „rozstanie”, szeroko polecane i tu na wypoku. Moj związek tez jest stosunkowo młody i uważam, ze powinieneś sobie uświadomić ze ludzie dopiero zaczynaja się poznawać na tym etapie. Z tego co ludzie pisza w tym wyznaniu, jest to częsty przypadek, a samo wejście w pierwszy lepszy film na YT na temat cech introwertyków aż roi się od komentarzy „to ja”, „chciałabym żeby
@maciej__: Weź pod uwagę, ze z powodu #koronawirus każdy trochę wariuje. Może tez boi się tej niepewności co będzie, może myśli kiedy się zobaczycie i dochodzi do wniosku, ze nic nie wymysli, bo sytuacja jest niemożliwa do przewidzenia. Może ja to wszystko wpedzac w wir niepewności. No ale nic, trzeba się uzbroic w cierpliwość, każdy musi na swój sposób. Trzymaj się tego, ze ci lepiej, powodzenia Mirku (