Wpis z mikrobloga

Jako poszukujący w ostatnim czasie mieszkania do zakupu przejrzałem artykuły z ostatniego tygodnia z wypowiedziami deweloperów i ich ekspertów.

W sumie:
- w 14 artykułach deweloperzy mówią, że ceny nie spadną lub będą stały w miejscu
- w 3 artykułach spodziewają się niewielkiej korekty
- w 1 artykule przewidują kryzys

Nawet przed koronawirusem, w najlepszym momencie tego roku, nie było takiej zgody wśród deweloperów, że ceny nie spadną. Powyższe oznacza tylko jedno: ceny polecą w dół i to będzie takie #!$%@?ęcie jakiego jeszcze nie było.

#nieruchomosci #koronawirus
  • 56
  • Odpowiedz
@mickpl: Jeszcze miesiąc temu zgodnie kłamali że będą rosły. Skoro teraz deweloperzy sami mówią że ceny będą stały w miejscu to #!$%@? jak nic.
  • Odpowiedz
@wojteksrz: Mnie jeszcze bardziej bawi jak przekonują, że nikomu się nie będzie opłacało obniżać cen. Niestety ekonomii to nie interesuje. Będzie wyprzedaż i bankructwa lub co najmniej ostre zaciskanie pasa, czy tego chcą czy nie chcą.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@mickpl: nieruchomosciami kieruja nastroje. Dotychczas ceny rosly, bo panowalo powszechne przeswiadczenie - kupuj, taniej nie bedzie. A co jak popyt spadnie i zaczna sie przeceny? Kto wie - moze odwrotny efekt 'sprzedaj teraz, bo za rok juz tyle nie wezmiesz' ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wojteksrz: M. zd. dokładnie tak będzie. Zacznie się od rynku wtórnego i mieszkań na najem dobowy. Później pójdą pod młotek rodzinne mieszkania "inwestycyjne", np. jakieś po babci gdzie nikt nie mieszka tylko trzymają. Potem pociągnie w dół rynek pierwotny. W międzyczasie firmy inwestycyjne zaczną uciekać z mieszkań w inne aktywa. Dołóżmy do tego możliwą drugą falę wirusa na jesieni i praktycznie zatrzymanie całego ruchu turystycznego.
  • Odpowiedz
@Czupryn999: Dokładnie tak. Lont już został odpalony. Na booking.com w samej Warszawie było, przed rządowym banem, 2000 ofert. A to tylko kawałeczek rynku, bo są jeszcze inwestycyjne.

A weźmy np. też taką możliwość, że uczelnie ograniczą zajęcia do niezbędnych, a reszta będzie przez zdalne nauczanie to klient w postaci mitycznego studenta zejdzie z rynku.

Itd. itd.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mickpl: ale wiesz że jest masa ludzi którzy nie mają mieszkań?
I oni by chętnie kupili tylko nie mają kasy.

To co teraz się buduje to idzie pod inwestycje czyli dla tych co pisałem wyżej.
  • Odpowiedz
@Sl_w_k_1: Jaka masa? Większość mieszkań z pierwotnego nie jest kupowana przez ludzi, którzy potrzebują mieszkania do mieszkania, tylko inwestorów, pod najem lub najem dobowy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mickpl: wpisz w google "czy w Polsce brakuje mieszkań"
A developera nie interesuje co zrobisz z mieszkaniem.

Jest taki blog wdomachzbetonu.pl
Gdzie gość już pięć lat temu pisał że to pieprzenie.
  • Odpowiedz
@RozowaZielonka: Spadną, bo zaleją rynek a część pobankrutuje. Nie wiem skąd to zakładanie, że deweloperzy przetrzymają kryzys na jakichś magicznych rezerwach. Chyba żadna branża nie jedzie finansowo wiecznie na krawędzi jak ta.
  • Odpowiedz
@RozowaZielonka: Może nie w rok, chodzi mi o przedstawienie samego sensu myślenia ludzi którzy będą zastanawiać się nad kupnem mieszkania. To już nie będzie myślenie, czy kupić już czy za rok 1000 zł/ m2 więcej, tylko czy kupić teraz czy za rok 1000 zł/m2 mniej. Jak każdy tak będzie przeciągać zakupy to ceny będą spadać. W Hiszpanii ceny po kryzysie 2008 spadły o około 45%.
Czupryn999 - @RozowaZielonka: Może nie w rok, chodzi mi o przedstawienie samego sensu...

źródło: comment_158464269455pHkdqzQdgxp79l5h31Xj.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Czupryn999: nie, nie będzie za rok 1000 zł mniej. A wiesz czemu? Bo pensje cały czas rosną (choćby sztucznie), inflacja rośnie, materiały lecą do góry jak #!$%@? a ludzie chcą mieszkać na swoim i miesiąc spowolnienia ich przed tym nie powstrzyma. Dodatkowo gigantyczna wiekszość osób przejdzie wirusa nawet o tym nie wiedząc
  • Odpowiedz