Wpis z mikrobloga

MIKROBLOG Z USA - JAK NAJPOTĘŻNIEJSZE PAŃSTWO ŚWIATA RADZI SOBIE Z KORONAWIRUSEM?

#usa #koronawirus #emigracja

Odpowiedź jest oczywista - tragicznie. Koronawirus obnaża wszystkie patologie USA: począwszy od prezydenta-kretyna i Faux News, przez skandaliczny system ochrony zdrowia, po skrajne ubóstwo, które jest tu powszechne.

[1] Prezydent-kretyn i Faux News

Na początek trzeba nieco wytłumaczyć polskiemu czytelnikowi, jak wygląda współzależność Trumpa i Fox News. Jest to patologia jeszcze większa niż PiS i TVP, bo o ile w polskim przypadku jest jeden ośrodek władzy decyzyjnej (PiS), a TVP tylko rozsiewa jego propagandę, o tyle w przypadku amerykańskim te dwa ośrodki się wzajemnie nakręcają. Trump słucha Fox News i podejmuje decyzje na podstawie tego, co tam usłyszy, a Fox News broni Trumpa na każdym kroku.

Tak też było w przypadku koronawirusa.

Trump przez całe tygodnie bagatelizował zagrożenie, kiedy Demokraci podnosili alarm i domagali się rozpoczęcia przygotowań do walki z epidemią. Fox News z kolei rozpoczął propagandową kampanię o "chińskim wirusie", którzy "przywożą obcokrajowcy", żeby "Demokraci mogli atakować prezydenta Trumpa". Fox News, którego widownia jest raczej starsza niż młodsza (jak z resztą wszystkich kablówek) przekonywał, że nie ma się czego bać, a Demokraci robią z igły widły i dlaczego nie przestrzegają tak też przed grypą. Trump tymczasem chwalił się tym, że "lekarze są pod wrażeniem, jak wiele wie o koronawirusie" i że "ma naturalną odporność". W całym tym czasie jedyne działania były na poziomie samorządów - na przykład w Zatoce San Francisco większość hrabstw zakazała zgromadzeń, nakazała pracę z domu jeśli można, a gubernator Kalifornii wynegocjował z ubezpieczalniami zwolnienie z deductible (wytłumaczę, co to, później) dla chorych na koronawirusa.

Sytuacja się zmieniła, kiedy Trump ogłosił zakaz wstępu dla Europejczyków (dla Azjatów był wcześniej). Internet żartował, że sytuacja musi być bardzo poważna, jeśli Republikanie i Trump zamykają granicę przed białymi ludźmi ;) Fox News musiał zmienić front. Chwilę później okazało się, że:
- Trump spotkał się z przynajmniej kilkoma osobami, u których stwierdzono koronawirusa; najpierw odmówił testu, ale teraz podobno się mu poddał i czekają na wyniki
- Trump stworzył task force ds. walki z koronawirusem, któremu przewodzi jego zięć; ten zięć rady zbierał poprzez teścia swojej siostry, który jest lekarzem i który ich zasięgał... na grupie na Facebooku
Ech...

[2] Skandaliczny system ochrony zdrowia

I znów - szybkie wprowadzenie. W USA nie ma publicznej ochrony zdrowia, każdy musi dbać o siebie. Jednocześnie ceny prywatnych ubezpieczeń są bardzo wysokie, a zakres usług - wąski. Każde ubezpieczenie ma kilka ważnych parametrów, które podam na przykładzie mojego (naprawdę najlepszego, bo mój pracodawca to wielka bogata korpo):
1. deductible - to kwota, do której wysokości płacisz ty w ciągu roku, niezależnie od tego, czy twoje ubezpieczenie pokrywa dane świadczenie czy nie; dla mnie to $1500, zazwyczaj to ok. $3000
2. copay - tyle płacisz za wizytę u lekarza lub specjalisty niezależnie czy przekroczyłeś deductible czy nie; dla mnie to $10, ale tylko dlatego, że wybrałem plan EPO (tylko w sieci - wytłumaczę później) - gdybym wybrał PPO (także poza siecią) byłoby drożej, większość Amerykanów płaci ok. $50
3. coinsurance - to procent wydatków, który pokrywasz po przekroczeniu deductible, najpopularniejsze jest 80/20 (czyli płacisz 20% wszystkiego powyżej swojego deductible, a resztę pokrywa ubezpieczyciel); ja mam tak dobry plan, że nie mam coinsurance
4. out-of-pocket maximum - jeśli jesteś bardzo chory i wydajesz dużo na coinsurance, jest możliwość, że uderzysz w out-of-pocket maximum, czyli, jak nazwa wskazuje, po tej kwocie nie będziesz już musiał nic płacić z własnej kieszeni, wszystko pokryje ubezpieczyciel (oczywiście o ile są to wydatki wyszczególnione w polisie! Często np. endoproteza biodra nie jest)
5. zakres usług - jak sama nazwa wskazuje. Do czasu Obamacare było jeszcze tak, że jeśli np. urodziłeś się z wadą serca to nie mogłeś ubezpieczyć się na nic związanego z sercem (nawet jeśli dowiedziałeś się o swojej wadzie po fakcie - to częsty motyw w amerykańskich serialach prawniczych, kiedy ubezpieczalnie próbują udowodnić, że ktoś miał wadę/chorobę wcześniej). Obamacare nakłada na ubezpieczalnie obowiązek zaoferowania ubezpieczenia (nawet jeśli drogiego). Republikanie próbują właśnie Obamacare odwołać.
6. EPO czy PPO - czyli "tylko w sieci" czy "preferowane w sieci, ale też poza siecią". W skrócie chodzi o to, że twój ubezpieczyciel ma "sieć" lekarzy, szpitali i pielęgniarek, z którymi ma podpisane umowy na preferencyjne stawki, przez co wolałby, żebyś szedł do tych właśnie. Przy planie EPO płacisz 100% za wszystko poza siecią, przy planach PPO płaci się drożej niż w sieci, ale nie 100%. I tutaj ja zrobiłem błąd, bo wziąłem plan EPO myśląc naiwnie, że jak coś się będzie działo to pójdę do szpitala sieciowego i będzie spokój. Okazuje się, że szpital może być sieciowy, ale już np. anestezjolog był na urlopie i zamiast niego tymczasowo zastępował go jakiś spoza sieci, więc płać płać płać. A płaci się bardzo dużo. Także teraz mam nadzieję, że do przyszłego roku nic mi nie będzie.

Długie wprowadzenie, ale jak to wygląda w praktyce? Otóż tak, że miliony Amerykanów nigdy nie idą do lekarza, bo zwyczajnie ich nie stać (i nie mówię nawet o tych, którzy nie mają żadnego ubezpieczenia - 45 mln pracujących). Jeśli zarabiasz minimalną krajową to $50 na wizytę + niesprecyzowana wartość na testy jest nie do przeskoczenia. Jeśli myślicie, że w Polsce jest dużo reklam leków i suplementów i wkurza was, że w Lidlu można kupić Apap to znaczy, że nigdy nie byliście w USA. Tutaj w każdym supermarkecie jest cała jedna alejka over-the-counter leków na niemal wszystko. Ludzie próbują się sami kurować zamiast zasięgnąć opinii lekarza.

To powoduje problemy normalnie w czasie sezonu grypowego, a co dopiero w czasie koronawirusa. Niedawno sławna stała się historia kobiety, która wróciła z zagranicy i źle się czuła. Poszła do ER (SOR-u), chciała się przebadać na koronawirusa. Nie przetestowali jej, ale dali jej rachunek na 10 tys. dolarów. Według specjalistów, w USA jest prawdopodobnie około kilkanaście razy więcej zarażonych niż wykryto - tylko nigdy nie poszli do lekarza.

I tu przechodzimy do kolejnego punktu...

[3] Powszechne ubóstwo

To nie byłoby aż takim problemem, gdyby ci ludzie zostali w domu. Ale nie zostają - bo w USA większość pracowników usług nie ma ani płatnego urlopu, ani płatnego chorobowego. W USA ustawowo jest tylko jeden dzień wolny - 25 grudnia. Poza tym pracodawca może wymagać od ciebie pracy każdego dnia (25 grudnia też, ale musi ci oddać w inny dzień albo więcej zapłacić). W rezultacie tysiące zarażonych osób chodzi po mieście, sprzedaje na kasie, przygotowuje kawę, prowadzi autobusy itd. Dopiero wczoraj wieczorem Kongres osiągnął kompromis - Republikanie w drodze wyjątku zgodzili się na wprowadzenie płatnego dwutygodniowego urlopu dla chorych na koronawirusa, darmowych testów dla podejrzanych i tymczasowego rozszerzenia programu pomocy żywnościowej dla bezrobotnych (a i tak 40 Republikanów głosowało przeciw).

Jest jeszcze jeden, bardziej mroczny aspekt tego ubóstwa. W Nowym Jorku burmistrz Bill de Blasio ogłosił, że chciałby zamknąć szkoły, ale nie może z ważnego powodu - 114 tys. dzieci w nowojorskim dystrykcie szkolnym jest bezdomnych (na 1,1 mln wszystkich), a szkoły są jedynym miejscem, gdzie te dzieci mogą spędzić kilka godzin w cieple i dostać dwa ciepłe posiłki. Brzmi to może nieco bardziej dramatycznie niż jest (te dzieci w większości nie śpią na ulicy, ale nie mają stałego domu - nocują w noclegowniach, hostelach, motelach, raz u dziadków, raz u cioci na kanapie itd.), ale i tak szokuje w mieście, przez które przepływa 1/4 światowego bogactwa.
szyy - MIKROBLOG Z USA - JAK NAJPOTĘŻNIEJSZE PAŃSTWO ŚWIATA RADZI SOBIE Z KORONAWIRUS...

źródło: comment_1584213039DiEDBWdpflecLBXeP0DoRz.jpg

Pobierz
  • 156
  • Odpowiedz
@NukeOps:
ja nie biorę na poważnie tekstu żadnego kawałka od Rage against the machine. Wannabe-komuchy-antykapitaliści na czele z pajacem Morello dumnie noszącym gwiazdki czerwonej armii i hasła "rewolucyjne" zbrodniarzy. Jednocześnie kasujące grube hajsy za koncerty itd. tfu
  • Odpowiedz
@szyy: jak trafiłeś do usa, dlaczego wybrałeś usa i jaki stan, w jakiej branży pracujesz, a ta bieda, którą opisujesz, to nie wiem jak chcesz to rozwiązać jak tam stale legalnie i nielegalnie napływają imigranci z biednych krajów, chcesz im mieszkania rozdawać czy prace zapewniać i jak ?
  • Odpowiedz
@zino: praca w sektorze tech, w Kalifornii. Wybrałem, bo chciałem spróbować przygody życia tutaj przez kilka lat. Co do biedy i imigrantów to sprawa jest skomplikowana, ale imigranci akurat raczej nie wpływają na biedę i to nie oni są najbiedniejsi. Bieda ma w USA różne oblicza.

Masz regiony takie jak Rust Belt, gdzie nie zostało już prawie nic przemysłu (a ten co został, płaci jak w Meksyku przy wyższych kosztach życia)
  • Odpowiedz
@szyy:

San Francisco i Seattle i inne duże miasta zakazały budowy domów wielorodzinnych. Trudno by nie mialy bezdomnosci jak co roku do USA przybywa 1 000 000 legalnych imigrantów.

I to prawica, Reagan, zamknął szpitale psychiatryczne, co spowodowało boom bezdomnych "świrów"...
  • Odpowiedz
@szyy: ale czy wiesz, że Kalifornią rządzą demokraci od dawna ?
Sanders bierze Kalifornię 2020 prawybory > komunista wygrywa spośród innych demokratów

patrząc z dystanus czasu: Republikanie coraz bardziej upodabniają się do Demokratów, bardzo podobna polityka

czy wiesz, że wszystkie postulaty partii komunistycznej z poczatku XX wieku zostały w usa spełnione,

mając na uwadze powyższe pytam: kogo i CO winisz za ten stan rzeczy ? co doprowadziło do takiego stanu, do
  • Odpowiedz
San Francisco i Seattle i inne duże miasta zakazały budowy domów wielorodzinnych. Trudno by nie mialy bezdomnosci jak co roku do USA przybywa 1 000 000 legalnych imigrantów.


@UberWygryw: ani jedno, ani drugie nie jest prawdą :)

W SF faktycznie buduje się mało z powodu NIMBYizmu, ale powstają jednak bloki. Burmistrz Reed ma też plan zbudowania nowej dzielnicy w pobliżu obecnego centrum recyklingu, gdzie przewidziane są wyłącznie bloki. Problem SF polega
  • Odpowiedz
Porównaj to z NFZ, które pokrywa ci wszystko


@szyy: hehe - proszę w styczniu przyszłego roku ustawić się w kolejce na zapisy, w tym roku już nie realizujemy świadczeń
  • Odpowiedz
CNN oczywiście też potrafi być stronnicze


@szyy: Potrafi? Sory, ale to w praktyce medialne ramię partii Demokratycznej, przychylność danym kandydatom, inicjatywom politycznym i narracji jest naprawdę wyraźna. W każdej stacji faktyczne raportowanie informacji jest ułamkiem czasu antenowego i nawet programy w teorii informacyjne, są nacechowane publicystką.

widz wyrobił sobie zdanie o danym zdarzeniu i żeby to zdanie było takie, że "Trump i Ameryka są pod ogniem ataku ze strony skorumpowanych Demokratów".
  • Odpowiedz
114 tys. z 1,1 mln dzieci w NYC jest bezdomnych


@szyy: sorki za odgrzebanie ale dopiero zacząłem ciebie czytać.
Byłą by możliwość abyś przybliżył troche ta sprawę?
Co kryje się pod zwrotem dzieci? To głównie nastolatkowie między 15 a 18 rokiem życia czy jest wśród nich sporo młodszych dzieci? Jakoś sobie nie wyobrażam by było sporo młodszych chyba że liczą tu dzieci z domów dziecka.
Poza tym moze gdzieś wspominali o
4pietrowydrapaczchmur - > 114 tys. z 1,1 mln dzieci w NYC jest bezdomnych

@szyy: s...

źródło: comment_1596820842e0hkbTJpLlGXAgLsQgXqAW.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Byłą by możliwość abyś przybliżył troche ta sprawę?

Co kryje się pod zwrotem dzieci? To głównie nastolatkowie między 15 a 18 rokiem życia czy jest wśród nich sporo młodszych dzieci? Jakoś sobie nie wyobrażam by było sporo młodszych chyba że liczą tu dzieci z domów dziecka.

Poza tym moze gdzieś wspominali o statystykach przyczyn. Sa wyrzucane z domu, to dzieci osób które straciły dom bo np zadłużenie czy może ćpunów lub tez
  • Odpowiedz
@szyy: czyli jednak zadłuzenie jest tą najpopularniejszą przyczyną?
I tak jak wcześniej mówiłem jestem ciekaw czy te rodziny to określenie dla czarnych matek z dziećmi.
Bo wiesz. Wiele sie w PL mówi o tym ze czarne kobiety szanują sie mniej niż białe więc często tata jest nieznany, w więzieniu lub gdzieś tam z inną i nie płaci alimentów. Ale w konkretne statystyki nigdy nie patrzyłem. Nie mieszkam tam, nie identyfikuje sie
  • Odpowiedz