Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Może trochę inna perspektywa aktualnej sytuacji ale jestem roztrzęsiony, nie mogę spać i muszę to z siebie wyrzucić.
Wszystko wskazuje na to, że #koronawirus zniszczy mój biznes i wprowadzi w długi mnie i moją rodzinę. Prowadzę #jdg i w ramach niej zajmuje się dwoma biznesami. Pierwszy, handel, podupadł już w styczniu kiedy moim kontrahentom stanęła produkcja z powodu braku dostaw z Chin. Nie mają z czego produkować więc i odemnie nie biorą produktów. Drugi biznes, usługi B2B ciągnął jeszcze do połowy lutego. Potem wszystko zaczęło podupadać, a od tego tygodnia niemalże się zatrzymało. Mam dwóch pracowników na UOP, trzeciemu który dorabiał sobie u mnie na zlecenie już podziękowałem. Koszt tych pracowników który muszę ponieść to 13k zł miesięcznie. Jeden już jest na zasiłku z powodu zamkniętej szkoły, drugi dostał jakieś zadania żeby się nie nudzić ale nie zarabia kasy dla firmy bo naszym klientom biznesy się zatrzymały. Stałych kosztów leasing urządzeń i samochodów dostawczych, ZUS, księgowa, rachunki, marketing mam na 5.5k zł. Jednym słowem potrzebuje prawie 20k zł co miesiąc żeby utrzymać wszystko co nie zarobi na siebie złotówki. Miałem 100k zł na czarną godzinę w giełdach zagranicznych, GPW, kryto, złoto gdybym wszystko dzisiaj sprzedał to warte będzie 50-60 k zł. Pociągnę z tego dwa miesiące. A nie wspominam nawet o swoim życiu, kredycie mieszkaniowym, utrzymaniu rodziny. Moja narzeczona pracuje w małej firmie, ona jest na zwolnieniu lekarskim ale jej koleżanki wysłano na bezpłatny urlop bo firma zamknięta bo właścicielka nie będzie miała z czego im zapłacić. Nie wiem co mam robić, czuję się bezradny i przerażony.

#koronawirus #gospodarka #firma #biznes #praca

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: Damy radę, jak się nie odbijemy to jedziemy do Norwegii czy gdzieś tam jako fizyczni pracownicy. Kamil Cebulski napisał jakąś książkę o bankructwie w UK- jako łagodnej poduszce, można poszukać dofinansowań itd. na stronie parp czy punktach informacji o funduszach ue.
@AnonimoweMirkoWyznania: Widziałem, że przedstawiciele branż zaczynają się gromadzić w celu wystosowania próśb wsparcia do rządu. Zawieszenie rat kredytu, odroczenie ZUSu i zawieszenie działalności bez konieczności zwalniania pracowników są prawdopodobnymi scenariuszami.
Głowa do góry, będzie dobrze