Wpis z mikrobloga

Moja matka jest pielęgniarka w szpitalu (nie-zakaznym) i powiedziala, że już powoli przekształcają w zakaźny tylko dla korona. Oznajmiła że idzie na zwolnienie i tak samo powiedziała połowa jej koleżanek. Co o tym uwazacie? Ja powiedziałem, żeby tak nie robiła, bo bycie pielęgniarka do czegoś zobowiązuje. Wyjaśniłem, żeby każda tak zrobiła to w końcu nie byłoby komu leczyć i nawet w domu wirus by ją dopadł. Powiedziałem, że jak trafi ona, albo ktoś z jej rodziny i będzie 12h czekał umierając na pomoc bo zabraknie personelu to będzie żałowała swojej decyzji. #przegryw #koronawirus #logikarozowychpaskow #pracbaza #medycyna #pytanie
  • 26
@wykopowajulka15: Dodam jeszcze, że jako dziecko takiej osoby mam świadomość, że byłbym najprawdopodobniej zarażony, ale po prostu tak trzeba...próbuje postawić się w sytuacji kiedy leżałbym na korytarzu zwijając się z bólu, a przez kilkanaście godzin nikt by nawet nie miał jak mi pomóc, a wokół byłoby setki takich samych osób...
@wykopowajulka15: A ja powiem w ten sposób. Moja różowa jest pielęgniarką i jasno i wyraźnie jej powiedziałem że z domu jej nie wypuszcze jeżeli w szpitalu nie będą mieli środków ochrony osobistej. Sory ale w momencie jak nasze Państwo z dykty traktuje personel medyczny jak mięso armatnie nie zamierzam ryzykować zdrowiem najbliższej mi osoby bo #!$%@? #!$%@? PIS ma pieniądze na socjal a nie ma na służbę zdrowia. Pracownik ma możliwość
@wykopowajulka15: w moim szpitalu nie ma środków ochrony osobistej. Wyliczają nam maseczki (te zwykłe chirurgiczne", masek z filtrem HEPA jest na cały szpital 7. Są zamknięte w sejfie przez #!$%@?ą panią dyrektor. O ubraniach ochronnych nawet nie wspominamy.
Dzisiaj lekarze dostali zakaz kontaktu z pielęgniarkami.
Wytłumacz mi w imię czego mam narazać siebie i moich bliskich?